Autor: Witek Mozga (mozga_at_trimen.pl)
Data: Fri 28 Mar 2003 - 08:05:41 MET


> Jest zatem w Polsce grupa osob u wladzy, ktorej zalezy na
> ograniczaniu postepu naukowego w naszym kraju poprzez stwarzanie
> sztucznych barier w dostepie do niektorych odczynnikow chemicznych.

Może nie tyle zależy na ograniczaniu postępu, ale po prostu oni nie mają pojęcia co jest ważne dla rozwoju kraju. Ale sami jesteśmy sobie winni, przecież to my ich wybraliśmy, nieprawdaż?

Faktem jest, ze dostep do odczynników podlega coraz to wiekszym i głupszym obwarowaniom. Niedawno moja firma chciała kupic efedrynę. Potrzebne zezwolenie z jakiegoś generalnego inspektoratu czegoś tam. Kupno PCl5 czy innych pochodnych fosforowych w zasadzie niemozliwe. Niedawno placówka PAN chciała zakupić metylodichlorofosfinę u Aldricha. Okazało się, że nie wolno tego sprowadzić do Polski. Na szczęście są jeszcze w Polsce ludzie, którzy sami to umieją zrobić. My mieliśmy podobne przejścia z PCl5. Też musiałem zamówić w Polsce. No i dobrze. Może i takie syntezy są na granicy (głupiego) prawa, ale przynajmniej pocieszam się myślą, że coś się jeszcze u nas dzieje i pieniądze zostają w Polsce.  

A sam dostęp do odczynników chemicznych to nie wszystko. System kształcenia też jest fatalny. Uczelnie zorganizowane sa w ten sposób, że tytuły naukowe dostaje się za staz, nie za osiągnięcia (bo Ci naprawdę zdolni dawno już wyjechali), a system stopni naukowych uniemożliwia młodym i ambitnym jakiekolwiek działanie. Żeby zostać samodzielnym pracownikiem potrzebna jest habilitacja, a żeby mieć habilitację, trzeba grzecznie i posłusznie podporządkowywać się zasłużonym profesorom. Młody człowiek z pomysłem nie ma szansy na jego realizację, jeżeli pomysł nie przystaje do "jedynie słusznej" linii promotora.

-- 
Witek
http://www.trimen.pl/witek/

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:53:39 MET DST