Autor: toganicz_at_bilbo.cbmm.lodz.pl
Data: Mon 26 Aug 2002 - 11:48:23 MET DST



A & L wrote:

> Fluor, ktorym nas karmia, jest produktem ubocznym przy produkcji bomby
> atomowej, wiec maja go w duzych ilosciach i wokol fabryk teren jest
> niesamowicie skazony; gdyby nie wymyslili tej bajki o mineralizacji zebow to
> prawdopodbnie juz w altach 40 ubieglego stulecia musieliby przerwac
> produkcje.

Wybacz, ja staram się nie być niegrzeczny, ale pisaniu kompletnych głupot trzeba jednak dać odpór. Po pierwsze źródłem fluoru dla przemysłu nie są odpady po produkcji bomb atomowych, bo tych odpadów jest tak mało, że nie wystarczyłoby ich do wyprodukowania wystarczającej ilości pasty do zębów dla jednego małego miasta. Pomijam już w tych rozważaniach kompletny brak logiki, bo w odpadach po produkcji bomb fluor jest obecny dlatego, że używa się jak tu już ktoś napisał reakcji gazowego fluoru z metalem do wyodrębniania promieniotwórczego izotopu. Gazowy fluor pochodzi zaś dokładnie z tego samego źródła co powszechnie stosowany w pastach do zębów związek - CaF2 - czyli ze złóż minerału zwanego fluorytem, który składa się z CaF2, krzemionki i węglanu wapnia. Jest to minerał występujący dość powszechnie - obecnie ekploatowane jego pokłady są szacowane na 123x10^6 ton (w przeliczeniu na czysty CaF2) natomiast szacuje się że wszystkie jego zasoby na kuli ziemskiej sięgają ok 10^9 ton. Roczne jego wydobycie wynosi 4.6x10^6 ton - z czego przemysł atomowy zużywa nie więcej niż 1/1000 produkcji a przemysł kosmetyczny ok 1/100. Reszta idzie na inne cele np: do produkcji CF2=CF2 z acetylenu, z którego później produkuje się teflon, do produkcji cieczy hydraulicznych, olejów syntetycznych, dodaje się go do mas ceramicznych itd, itp.
W przeciętnej paście występuje zwykle ok 20-30 ppm CaF2lub NaF - w organiźmie ludzkim flour występuje naturalnie - w kościach jest go ok 10000 ppm
(w formie CaF2 właśnie) i pełni on tam rolę "utwardzacza kości", gdy jego ilość spada poniżej 2000 ppm kości stają się łamliwe i trzeba   takiemu pacjentowi podawać "końskie dawki" różnych soli fluoru - jest to często jedna z form leczenia osteoporozy. Co prawda przekroczenie jego stężenia pow. 20 000 ppm również powoduje jego schorzenia - jednak powodem teog schorzenia jest raczej ubytek węglanu wapnia z kości spowodowane osłabieniem wchłaniania jonów wapniowych przez organizm niż nadmiarowej ilości fluoru. Dopiero stałe wystawienie na duże dawki fluoru (w ilości pow 10 mg na dobę) może powodować chorobę. Spożywanie fluoru jest wręcz niezbędne dla zdrowia - zalecane jego spożycie to 0.2-0.5 mg na dobę.
Nie wiem skąd wzięłaś dane o rzekomym braku wpływu mycia zębów pastą z fluorem na stan uzębienia - bo potwierdzają to statystyki z całego świata. Owszem - trwa cały czas dyskusja na temat sensowności fluorowania wody i niektóre statystyki (np: amerykańskie i kanadyjskie) pokazują,że fluorowanie wody niewiele daje (bo tylko ok 15% spadek dziur w zębach) za to powoduje wzrost innych schorzeń bo ludzie spożywają wtedy zbyt duże ilości fluoru. Są też jednak inne statystyki, które pokazują, że jednak fluorowanie wody jest skuteczne (do 85% spadku dziur w zębach) a skutki uboczne są minimalne. Jednak co innego fluorowanie wody, a co innego pasty do zębów. Po prostu w trakcie picia wody związki fluoru praktycznie nie wbudowywują się na powierzchni zębów za to wnikają do wnętrzna organizmu, natomiast w trakcie szczotkowania wnikają do zębów a do reszty organizmu wnika ich bardzo mało. Zobacz sobie rzetelne dane na:
http://www.ada.org/public/topics/fluoride/fluoride.html i przestań pisać głupoty !!!



Tomek "polimerek" Ganicz
http://www.ceti.pl/kganicz/poli
http://www.ceti.pl/kganicz/rowery

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:51:56 MET DST