Autor: Witek Mozga (mozga_at_trimen.pl)
Data: Tue 13 Aug 2002 - 12:01:09 MET DST


> Zastanawiałem sie czy taka kropla jest bardziej niebezpieczna niz wilgoc
> z powietrza.

Bardziej niebezpieczna jest ta kropla. Wodorek sodu standardowo sprzedawany jest jako 50% zawiesina w oleju mineralnym, chyba po to, zeby tak latwo nie lapal wilgoci i sie od razu nie zapalal. Pozostawiony na pare minut na powietrzu spokojnie zmienia sie w NaOH i raczej sie nie zapali. Za to kropla wody powoduje natychmiastowy zaplon wydzielonego wodoru i małą eksplozje. Wodorek sodu zawsze stwarza problemy z rozkladaniem duzych ilosci jego resztek po reakcji. Jesli jest zbity w kolbie, to hydrolizuje bardzo powoli i trzebaby bardzo dlugo czekac az bedzie ja można bepiecznie umyć. Daltego trzeba go czyms rozlozyc. Nie wiem co zalecja profesjonalne zrodla, ale ja to robie tak, ze zalewam go jakims starym THF-em i mieszajac powoli dodaje wode. Paradoksalnie ryzyko zaplonu jest znacznie mniejsze niz gdybym bezposrednio do wodorku sodu lał jakiś alkohol. Kiedys próbowałem go rozkładać butanolem, ale skończyło sie kilku nastepujacych po sobie eksplozjach.

> Gdyby jednak udało sie przezwyciezyc te trudnosci to dalej czekaja takie zwiazki jak
> NaBH4 czy LiAlH4

Widze, ze masz szerokie zainteresowania i ambicje, ktorych tylko pozazdroscic. Mysle jednak, ze synteza NaBH4 a na pewno juz LiAlH4 w warunkach domowych raczej nie jest mozliwa ze wzgledu na wymagane bezwodne warunki. Ten pierwszy jest w miare bezpieczny, ale tez moze sie zapalic i w reakcji z kwasami wydziela wodór. Ten drugi jest chyba nawet bardziej niebezpieczny niz wodorek sodu.

Witek
http://www.trimen.pl/witek/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:51:48 MET DST