Autor: thomrt_at_poczta.onet.pl
Data: Mon 12 Aug 2002 - 22:23:36 MET DST
Witam wszystkich
*** Odnosnie wypowiedzi Witka Mozgi:
>ostatnio rozsypywalismy 5 kg wodorku sodu do mniejszych
>opakowan. Balem sie, zeby kropla potu z czola (pot nie ze strachu, po
>prostu cieplo bylo :-)) mi nie spadla do tego pieciokilowego worka.
>Kto pracowal z wodorkiem sodu, to wie dlaczego ;-)
Ja nie pracowalem z wodorkiem sodu, Wiec dlaczego?
Kiedys czytalem ze sam wodorek nie jest higroskopijny natomiast
powstajacy na jego powierzchni NaOH jako substancja wybitnie higroskopijna
wiaze wilgoc z powietrza ktory reagujac z NaH daje wiecej NaOH a ten wiaze
H20 i tak wkolko a wydzielajace sie cieplo moze spowodowac zapalenie NaH.
Zastanawiałem sie czy taka kropla jest bardziej niebezpieczna niz wilgoc
z powietrza. Szczególnie że to lato wysoka temperatura i duze stezenie
wody w powietrzu. Pewno rozsypywaliście go szybko.
Nie wiem czy mala ilosc wodorku w kontakcie z taka kropelka tylko
wydziela wodor czy tez zapala sie. Byc moze jest roznica miedzy
5 g a 5kg. Moze tez bierzesz pod uwage wybuch wodoru.
*** Glowny temat listu:
Patrzac na uklad okresowy jednym z bardziej nieznanych mi rejonów jest grupa IA i IIA.
Wlasnie te metale bo o ile wszelakie zwiazki z ich kationami sa tanie, łatwo
dostepne i dobrze znane (no moze poza Rb,Cs,Be) to same metale jako takie sa
nieproporcjonalnie trudne do zdobycia i kosztowne (no moze poza Mg).To
bardzo niesprawiedliwe ze 3 pierwiastki po przeciwnejstronie jak Cl,Br,J
mozna uzyskac bez zadnych problemow zato otrzymywani chociaz jednego
metalu alkalicznego jest bardzo mozolne
Zawsze je chciałem otrzymac w moim domowym laboratorium. Metody jakimi
je mozna otrzymac można podzielić na:
a)czysto chemiczne b)elektrochemiczne a) sa trudne do wykonania polegaja na rozkladzie substancji jak
azydki czy azotki albo na takich egzotycznych reakcjach jak
np. K2Cr2O7 z Zr
(Byc moze istnieje jakas nieznana mi reakcja z łatwodostepnymi substratami-
ale szczerze w to watpie)
Pozostaje mi na nadzieja na
b) wszystkie preparatyki podaja tylko jeden sposob elektrolize stopionych soli lub
wodorotlenkow. Metoda ta jest prosta tyle tylko ze ma jedna bardzo istotna
wade trzeba je stopic a zwiazki te jako wybitnie jonowe maja przewaznie wysokie
temp. topnienia.
Spedzilem wiele nocy na obmyslaniu roznych elektrolizerow a dni na ich konstruowaniu.
Uzywałem naprawde roznych materialow. Poszło nawet pare sztućcow bo wykonuje sie je
ze stali kwasoodpornej (kwasoodporna to moze ona jest ale jako anoda w stopionym
NaOH w temp. >300 C ma krotkie zycie). Nie udało mi sie zdobyc platynowych elektrod,
czy tygielka z MgO. Nawet nie dysponuje tak duza iloscia srebra by odlac z niego tygielek
(podobno Ag jest bardzo odporny na wodorotlenki alkaliczne)
Jednak glowny problem pozostal - ogrzewanie. Niedosc ze trzeba tracic spore ilosci
energi elektrycznej na redukcje kationow Na. To jeszcze na ogrzewanie. Elektroliza
to proces powolny a ogrzewanie czegos do kilkuset stopni jest naprawde energochlonne.
Pozatym w wysokich temperaturach zarówno substrat jak i produkt sa bardzo agresywni
i szybko wykonczaja mi elektrolizer. Stopione wodorotlenki czy sole reagujac z materialami
elektrolizera i elektrod szybko sie zanieczyszczaja co utrudnia elektrolize i obniża i tak niska
wydajnosc metali zreszta silnie zanieczyszczonych. Pozatym trudno jest oddzielic przy
malym elektrolizerze przestrzen katodową od anodowej a elektrolit podczas elektrolizy
bardzo pryska.
Reasumując mozna ją wykorzystac do otrzymywania naprawde malutkich ilosci tych metali
ale jak ktos chce uzyskac znaczne ich ilości to ta metoda jest ani ani ani
troche oplacalna. Naprawde taniej bedzie je kupic.
Dlatego marzy sie mi elektroliza w temp. pokojowej. Co taka elektroliza by dała:
1) brak ogrzewania
2) niska temp nie powodowałaby tak agresywnego oddzialywania miedzy elektrolitem
elektrodami elektrolizerem a wydzielanym metalem 3) takie metali jak Li,Na,K ktore normalnie uzyskuje sie w postaci agresywnych i reaktywnych cieczy
tu przy odpowiednich warunkach moze udałoby sie uzyskac w zwartych warstwach na
katodzie
W książce "Technika laboratoryjna w chemii nieorganicznej" Hermana Luxa wyd. 1960
przeczytałem:
"Zastosowanie niewodnych rozpuszczalnikow w ogólności tylko w bardzo nielicznych
przypadkach jak np. w przypadku Li doproeadziło do wyników korzystnych dla
preparatyki"
No własnie otrzymywanie Li z LiCl w roztworze pirydyny to jedyny podawany przypadek
elektrolizy gdzie nie uzywa sie stopionej soli.
Od tego czasu byc moze cos zmienilo sie w tej dziedzinie. Czy czytelnicy tej listy
znają jakies sposoby w otrzymywaniu metali bardzo nieszlachetnych.
Mysle ze najwieksza trudnosc to dobor odpowiedniego rozpuszczalnika powinien byc
latwo dostepny (lub tez łatwo byłoby go otrzymac) i tani. To samo tyczy się substancji
rozpuszczanej w takim rozpuszczalniku. Byc moze udaloby sie zaadaptowac te metode
dla wielu metali. Moze udaloby sie uzyskac bar ktory nawet elektrolitycznie trudny
jest do uzyskania
Do czego mogą sluzyc takie metale. Wbrew pozorom moga miec duzo zastosowan
np.
w chemi organicznej: -silne reduktory,-otrzymywanie mocnych zasad jak alkoholany
-osuszanie rozpuszczalnikow oraz co mnie szczególnie interesuje synteza zw. magnezo i litoorganicznych w chemi nieorganicznej: -takze jako bardzo silne reduktory, otrzymywanie niektórych zwiazkow jak wodorki,nadtlenki,amidki (nie kazdy mial okazje widziec np azotek litu)Wlasnie wspominajac o wodorkach chcialem sie zapytac szanownych dyskutantow czy znaja tez jakies inne metody otrzymywania wodorkow bo jedyna mi znana to bezposrednia synteza metalu z wodorem co jest rownie problematyczne co otrzymywanie powyzszych metali wysoka temperatura,reaktywnosc metali i nadodatek stosowanie wysokiego cisnienia wodoru Gdyby jednak udało sie przezwyciezyc te trudnosci to dalej czekaja takie zwiazki jak NaBH4 czy LiAlH4
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:51:47 MET DST