Autor: Ewa Lukowska (ewluko_at_ibib.waw.pl)
Data: Fri 27 Oct 2000 - 21:38:49 MET DST


Onegdaj Tomasz Pluciński napisal(a):

>> Fascynuje mnie taka wiedza.
>> Skad one sie bierze, lub inaczej: w jaki sposob zostaje w glowach?
>> Chodzi mi o takie szczegoly, ja musialabym ich szukac w Tablicach
>chemicznych
>> lub w podrecznikach.
>>
>Ach, te odwieczne Ewy! Jeszcze mnie tu bajeruje... To proste: sa ludzie
>rzetelnie dzwigajacy postep wiedzy, a sa tacy, ktorzy zdolni sa tylko do
>zajmowania sie takimi duperelami. Ten rodzaj pamieci jest zreszta dosyc
>podejrzany: dosc czesto imbecyle maja doskonala pamiec...

tratatata, kto kogo bajeruje...
:-)))))))))

>
>>>Niebieska barwe wody mozna pokazac w rurze plastikowej, niestety w sali
>>>wykladowej jest to trudne: kolor widac dopiero przy dlugosci ponad 10 m.
>>U mnie w wannie jest to zdecydowanie zielona barwa ;-)
>
>Barwa wody jest to wypadkowa: koloru samej wody, w jeziorach
>"oligotroficznych", ktorych wiekszosc (w skali Europy) miesci sie na naszym
>Pomorzu - Borach Tucholskich, jest to sprawa specyficznych glonow, wreszcie
>od prozaicznego koloru nieba, kata swiecenia Slonca. To wszystko uwzglednia
>artykulik w J.Chem.Educ.

U mnie w lazience nie ma okien, slonce nie dochodzi. I kapie sie bez glonow.
:-)))

>>A gdzie wykladasz?
>
>Na Uniwersytecie Gdanskim (co prawda jest to uniwersytet prowincjonalny, ale
>jednak Uniwersytet! Tak mam zwyczaj powtarzac Studentom).

Studentom z duzej litery?

Pozdrawiam serdecznie :-)
Ewa


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:30 MET DST