Autor: Witek Mozga (mozgaw_at_rocketmail.com)
Data: Sat 30 Sep 2000 - 23:34:45 MET DST


> > Po prostu fala. A fala na wodzie? Tez nie jest elektromagnetyczna.
>
> Witku, Witku. Fatalny przyklad.
> No, ale niech bedzie wedlug Twego toku
> myslenia. Plaszczyzna cieczy. Zaburzenie (wrzucony kamien). Powstaje
> "fala na wodzie". Powierzchnia cieczy faluje, Czastki cieczy unosza
> sie ku gorze i na dol. Mozna wyznaczyc amplitude i dlugosc tej fali.
> Przyjmijmy, ze drobiny cieczy stanowi nie woda, a np. "elektrony" -
> ladunki elektrostatyczne. Ladunki na powierzchni tafli "cieczy" po
> zaburzeniu przemieszczaja sie. Gora, dol, ..., etc. Tylko, ze to sa
> ladunki elektrostatyczne. Wiec przemieszcajacy sie wg. takiej czy
> innej amplitudy ladunek elektrostatyczny, to skladowa pola
> elektrycznego i prostopadla do niej skladowa pola magnetycznego. I czy
> to nie jest fala elektromagnetyczna. To po pierwsze....,

Od biedy mozna by uznac, ze fala na wodzie *generuje* jakas fale elektromagnetyczna, tylko ze nie jest to rownoznaczne z tym, ze sama fala na wodzie jest fala elektromagnetyczna. Nie odwracaj kota ogonem. I tak nie zmienia to faktu, ze fala odpowiadajaca czastce nie jest fala elektromagnetyczna, jak twierdziles.

> A po drugie. Dualizm korpuskularno-falowy w dzisiejszej fizyce jest
> bezsporny.

Oczywiscie, ze jest bezsporny.

> Nagroda Nobla dla Einsteina za wyjasnienie
> zjawiska fotoelektrycznego "swiatlo ma zarowno wlasnosci falowe, jak i
> korpuskularne". A przeciez Swiatlo jest fala elektromagnetyczna
> ......, a nie ?

Oczywiscie, ze tak. Jedynie zapomniales dodac, ze tylko i wylacznie swiatlo jest fala elektromagnetyczna, nie materia. To, ze poruszajacy sie elektron generuje fale elektromagnetyczna, to nie znaczy, ze sam nia jest.

> Mozna jeszcze duzo. O nukleonach, ktorych zdefiniowano prawie
> dwiescie, a tak naprawde zaden wprost nie istnieje

Najwyrazniej znowu nie rozumiesz co mowisz. Dwiescie to znaleziono czastek elementarnych a nie nukleonow, gdyz nukleony, jak sama nazwa wskazuje sa budulcem jadra (czyli proton, neutron i ciezsi koledzy - hiperony), to po pierwsze.

> (zasada
> nieonaczonosci Heissenberga), istnieje tylko przestrzen
> prawdopodobienstwa jego obecnosci.

A po drugie zasada ta tyczy sie wszystkich czastek elementarnych, nawet tych, z ktorych zbudowany jest komputer na ktorym piszesz. I chyba nie powiesz, ze on nie istnieje?

> Tak, czy inaczej przyjmij Witku do swojej
> "zadziornej wiadomosci",

Jestem stosunkowo mlody i stad wynika moja zadziornosc. Nie chcialbym Cie urazic swoimi ostrymi osadami. Zreszta inni dyskutanci ocenia kto ma racje.

> ze przemieszczajacy sie punkt materialny
> (ladunek elektrostatyczny, dipol, inny) opisywany jest tozsamo jako
> fala elektromagnetyczna i tak juz niestety zarowno w fizyce, jak i
> chemii na dzisiaj jest przyjete.

 Uniknelibysmy calego sporu, gdybys od razu powiedzial, ze "opisywany jest tozsamo jako fala ", po co dodawac elektromagnetyczna? W ten sposob wprowadzasz zamet.  

> I jeszcze jedno. Punkt przemieszczjacy sie o wspolrzednych X, Y, Z, t
> - jako fala ma prawo "zniknac", lub jak wolisz zmienic swoje
> wspolrzedne na X1,Y1,Z1,t1 - albo i inne - a to oznacza mozliwosc jego
> transformacji, niekoniecznie poprzez transport jego masy - a na
> przyklad, poprzez jego wyindukowanie sie w innym miejscu wszechswiata,
> czy tez innym czasie.

No, no. Nie szarżuj tak transformacjami. Gdyby to byla lista poswiecona fizyce, to by Cie od razu wzieli w obroty i musialbys szybko w glowie wlasnie "przetransformowac" pewne rzeczy. A tak to nikt z chemikow Ci nie wytknie, ze ten slowotok niewiele znaczy. Bo to zalezy zarowno od teorii, ktora zastosowac jak i od widzimisie stosujacego. Przyklad: w Swiecie Nauki (znowu nie pamietam, w ktorym) byla dyskusja poswiecona zagadnieniu co sie dzieje z informacja wpadajaca do czarnej dziury. Slynny Roger Penrose twierdzil, ze w swietle teorii strun, to informacja jest do odzyskania, a nie mniej slynny Stephen Hawking twierdzil cos zupelnie przeciwnego.
Jak naprawde wygladaja pewne zagadnienia nie wie nikt.  

> Kiedys w czasach studenckich katowalismy sie tzw. "psia krzywa".
> Wyznaczeniem rownan ruchu psa goniacego zajaca. Prosta rzecz, a jaka
> makabra. Pozostala mi z tamtego okresu naprawde dobra znajomosc
> rachunku rozniczkowego.

Oj nieladnie tak sie chwalic. A roznczkowe rownanie ruchu falowego umiesz chociaz napisac? Bo jesli nie, to jestes "jako miedz brzeczaca albo cymbal brzmiacy".

> Zalozmy, ze w klocki pt. formalizm matematyczny,
> elektrodynamika kwantowa, chemia i fizyka atomu, ciala stalego,
> mechanika kwantowa, fizyka teoretyczna - jestem dobry. No powiedzmy
> nie mam kompleksow.

No to chwala Bogu.

> Wiec trzeci i ostatni raz proponuje, zabawmy sie....... -))))))
> Moze faktycznie komus bedzie sie chcialo sprobowac napisac rownania
> ruchu punktu poruszajacego sie po wnetrzu leja wiru cieczy .....?

A moze nikogo oprocz nas dwoch tak naprawde ta dyskusja nie interesuje? Przeciez to jest lista chemiczna. Pomysl o tym. Przeciez nikt nie zabiera glosu.

> A moze Ty Witku sprobujesz ?

Ja jestem tylko chemikiem, a o fizyce mam pojecie jedynie teoretyczne i nie potrafie jej ubierac w zadne formalizmy matematyczne.

> Wszystkie "chwyty dozwolone". I jeszcze jedno. Nie ma glupoty, nie ma
> "smiesznosci". Cokolwiek powiemy pomyslimy - niekiedy to moze byc, ba
> bywalo przelomem w nauce !
>
> A nie ...?

Obys mial racje.

Pozdrawiam  

Witek Mozga

mozgaw_at_rocketmail.com
mozga_at_trimen.pl
http://www.trimen.pl



Do You Yahoo!?
Talk to your friends online with Yahoo! Messenger. http://im.yahoo.com

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:16 MET DST