Autor: Tomasz Holband (adeviq-spin_at_mega.com.pl)
Data: Tue 27 Jun 2000 - 14:15:52 MET DST



Witam!
(uwaga dlugi list)

Nawiazujac do dyskusji o tytulach i definicji naukowca, ktory dazy do prawdy i informuje o swych pracach innych uczonych, to prosze popatrzec na nasze fundacje naukowe i KBN w szczegolnosci. Tam bez tytulu dr hab i prof. wlasciwie nie ma co szukac wsparcia dla swoich badan. Slyszalem, ze w USA zdarzylo sie, ze NSF (ichni KBN) przyznal grant studentowi, ktory poprostu mial bardzo dobry pomysl.
U nas patrzy sie na przeszlosc czlowieka i jego tytuly (ktore czesto nie sa wspolmierne do wiedzy, zdolnosci i osiagniec). Dlaczego zwykly obywatel nie moze poprosic KBN o wsparcie swoich badan? W taki sposob rosnie korupcja, a srodowisko uczonych staje sie hermetyczne i trudno o rotacje pokolen.
Ktos kto chce w Polsce prowadzic badania musi to robic na uczelni pod "patronatem" jakiegos dr hab., ktory oczywiscie dopisze sie do wszystkich publikacji, mimo, ze nie kiwnal palcem. No i oczywiscie taki badacz bedzie wlasciwie niewolnikiem swego promotora, ktory bedzie go posylal na swoje wyklady i egzaminy, aby za darmo pracowal za niego. Jestem pewien, ze kazdy kto kiedykolwiek byl na studiach doktoranckich spotkal sie z takim zjawiskiem wyzysku. To naprawde rzadkosc miec porzadnego i uczciwego promotora, ktory chetnie doradzi, pomoze, ale nie bedzie sie "wciskal" do publikacji.

Co zas do tytulow, to uwazam, ze jesli ktos sie czuje godny miana dr lub dr hab. lub prof. to moze uzywac ich. W koncu to jest zawsze jakas informacja o czlowieku. Zawsze lepiej wiedziec jak najwiecej o kims z kim sie dyskutuje. Szkoda tylko, ze niestosuje sie innych "tytulow", ktore nislyby wiele informacji o danej osobie np. wesoly, pomyslowy, przedsiebiorczy, uczony, mlody, stary, bogaty, milioner, etc.
Czasami w koncu, ktos ciezko pracowal na okreslony tytul i z czystej satysfakcji chce sie nim pochwalic; mozna by podejrzewac, ze ktos kto nie uzywa swego stopnia, mysli iz mu sie nie nalezy lub, ze nie jest go godzien... ale oczywiscie we wszystkim musi byc umiar co Wy na to:

        Prof. zw. dr hab. inz. pplk. ks. arcybp. Jan Iksinski :-)

Pozdrawiam goraco i zycze kazdemu stosu literek przed nazwiskiem

    wesoly, uparty, mlody,
    mgr inz. Tomasz Holband
    ADEVIQ-SPIN


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:08 MET DST