Autor: Michal Sobkowski (michael.sobkowski_at_physik.uni-ulm.de)
Data: Thu 08 Apr 1999 - 12:08:11 MET DST



At 12:08 08.04.1999 +0200, you wrote:
>Przeprowadzilem reakcje wymiany estru grupy glicerynowej na etanolowa.
>
>Ester glicerynowy + etanol -> ester etanolowy + gliceryna
>
>Prawa strona to sfazowana ciecz. Moj problem to resztki mydel I innych
>zanieczyszczen, ktore zawiera ester etanolowy. Czytalem ze mozna dodac
>absorbent - ziemie bielona (chyba dobrze pamietam) I w podwyzszonej
>temperaturze zanieczyszczenia zostana wchloniete.
Napisz jeszcze:
1. O jakie estry chodzi - podales jedynie reszte alkoholowa; jaka jest kwasowa?

2. Co to jest "sfazowana ciecz"? 
3. Czy produkt masz w czyms rozpuszczony? W czym?
4. Jak analizowales produkt? Jak wyglada mieszanina poreakcyjna? Co bylo
substartem i jaka byla jego czystosc? Jak w ogole przeprowadzales te reakcje? Skad sie wziely mydla?
5. W jakiej skali robiles reakcje? Gramy, kilogramy?

Absorbenty typu wegla aktywnego czy jakichs ziem wydaja mi sie dobre do usuwania zanieczyszczen o duzej masie czasteczkowej, ktore zostaja uwiezione w porach. Twoj produkt oczywiscie rowniez wnika w pory, porusza sie jednak w nich w miare swobodnie i moze byc latwo wyplukany. (Zaznaczam, ze jest to moje wyobrazenie dzialania tych absorbentow). Na odwrotnej zasadzie dzialaja sita molekularne do osuszania rozpuszczalnikow, np. do sit o porach 3 angstremy wnikac moga czasteczki wody znajdujace sie w acetonitrylu, a sam acetonitryl juz sie nie miesci.

Jesli jednak Twoim zanieczyszczeniem sa mydla, to do oczyszczenia estru rozwaz destylacje, destylacje z para wodna lub ekstrakcje (ester powinien rozpuszczac sie w wodzie duzo gorzej od soli, a w rozpuszczalniku organicznym - odwrotnie).

Michal


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:20 MET DST