Autor: poli_merek (toganicz_at_bilbo.cbmm.lodz.pl)
Data: Thu 11 Mar 1999 - 12:59:16 MET



Andrzej Kasperowicz wrote:
>
> > Glowny problem, to obiektywnie mowiac niechec powaznych naukowcow
> > do zabrania sie powaznie za wyjasnienie tego (bardzo prawdopodobnie)
> > oszustwa. Dopoki tego sie nie zrobi, wszystko pozostaje w sferze emocji.
>

Problemy to sa generalnie 4.

  1. Kto za to zaplaci i czy wogole warto to badac
  2. Jesli badania wykaza, ze dane zjawisko nie ma miejsca, to wtedy zwolennicy istnienia danego zjawiska przewaznie i tak dalej twierdza, ze ma ono miejsce, tylko ze naukowcy zle sie zabrali za sprawe.
  3. Czesto jest tak, ze mozna znalezc w literaturze, ze ktos juz wczesniej przeprowadzil podobne badania wiec nie ma ich po co powtarzac.
  4. Wziecie sie za problem grozi osmieszeniem.

Np: Sprawa anomalii grawitacyjnych byla juz wielokrotnie badana

    w wielu krajach i stwierdzono ze te zjawiska maja faktycznie     miejsce i ze nawet wymyslono zastosowanie tego zjawiska do     badan geologicznych, wiec badanie kolejnego miejsca anomalii     mija sie z celem, bo np. wystepuje w miejscu, ktore jest od     dawna dokladnie przebadane geologicznie. lub
Np: wielokrotnie badano roznymi metodami ustalanie wplywu gwiazd

    na charakter ludzi (astrologia). Czytalem kiedys ze w USA     przeprowadzono badania z dobrowolnym udzialem zawodowych     asrologow. Poslano im daty i godziny urodzin kilkuset osob,     oni na tej podstawie ustalili rys "psychologiczny" tych osob,     ktory porownano z faktycznymi rysami tych ludzi. Okazalo sie,     ze liczba trafien byla dokladnie taka jak to wynika z rachunku     prawdopodobiensta. Oczywiscie astrolodzy natychmiast     zakwestionowali wyniki, domagajac sie przeprowadzenia badan wg     innych zasad. Naukowcy sie na to zgodzili, po czym wynik byl     znowu negatywny, ale astrolodzy dalej twierdzili ze sa w stanie     przewidywac charaktery ludzi.

Tomek Ganicz.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:18 MET DST