W dniu 19.01.2024 o 13:16, Grzegorz Niemirowski pisze:
Trybun <MLSCh@jachu.cb> napisał(a):
No nie, sugerujesz że np Win XP czegoś nie obsługiwał, i jemu zmiana
wyglądu paska zadań zajmowała 1,5 wagi całego systemu jak to jest w np
W10?
Nie wiem co ma XP do tego. Mówimy o wycinaniu funkcji z Win10, a nie o
zjawisku puchnięcia systemów w kolejnych wersjach. AtlasOS wycina
m.in. antywirusa. Czy to jest dobre? Albo usuwanie rzeczy, które gdy
nie są używane, to nie obciążają systemu. Wycinanie trzeba robić z głową.
Ma to do objętości systemów i korzyści płynącej z krowich rozmiarów dla
użytkownika. I tak - łatka do XP zmieniająca wygląd paska zadań ważyła
kilka MB, w takiej 10ce takie coś waży już około 1GB, przy tej samej dla
użytkownika korzyści. Skąd i z jakiej racji te ciągoty do gigantomanii?
Oczywiści rzecz nie dotyczy tylko oprogramowania komputerowego.
Co to właściwie jest ten Atlas, wersja Linuksa, czy jakiś okrojony
Windows w wersji free?
AtlasOS to oprogramowanie do okrajania Windowsa świeżo po jego
instalacji. Tomaszek już opisywał i dostałeś linka. Masz też różne
recenzje w Internecie. Przejrzyj sobie, bo inaczej to jest
teoretyzowanie.
Jasne, a jak to się ma do legalności, MS nic nie ma do takich praktyk?
|