W dniu 2014-01-13 13:40, Piotr B. [pb2004] pisze:
Microsoft nie jest tu wyjątkiem i jak pozostali jawnie przyznaje się do
tego w umowie na jaką godzi się użytkownik gdy zapisuje się do serwisu.
Nie potrzeba opisów jakichś zdarzeń.
Osobiście zgodziłbym się tylko w przypadku gdyby te treści były
publikowane i ktoś zgłosił treść jako naruszającą coś tam. Wiele portali
posiada taką funkcjonalność.
Jak wspomniałeś w innym wątku - ponoć tak teraz ma być, że dopiero
publikowanie będzie piętnowane. Jednakże nie rozumiem dlaczego w galerii
czy prasie wolno mi publikować nagość (choćby czyjeś plecy czy rękę z
tatuażem) a tu już nie. Czy tylko na biegunie wolno zdjęcia robić, gdzie
ludzie nawet oczy mają zasłonięte?
Przeglądanie moich prywatnych zdjęć, czytanie dokumentów (i być może
przekazywanie)... to już inwigilacja, a być może łamanie ustawy GIODO.
Zapewne dobry temat dla prawników...
--
Pozdrawiam
Marek
|