Re: Czym robić kopie bezpieczeństwa?

Autor: Marek <precz_at_spamowi.com>
Data: Wed, 16 Jan 2013 10:04:33 +0100
Message-ID: <kd5qg3$6rg$1@node1.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2013-01-16 04:11, Michal Kawecki pisze:

> V: jest lokalizacją sieciową _na _twoim_profilu_. Generalnie nie pracuje
> się na takich udostępnionych udziałach, tylko na ścieżkach UNC, i tu
> Cobian postępuje prawidłowo. Sprawdź, z jakimi uprawnieniami działa ten
> Cobian, może po prostu wystarczy dodać tego użytkownika w uprawnieniach
> dysku sieciowego.

Podczas instalacji programu jako usługę podałem mu konto administratora
do logowania się. Sprawdziłem w usługach i jest przypisany do mojego konta.

Chwilowo sobie poradziłem używając go w trybie aplikacji. Jednakże
problem chciałbym rozwiązać jako niezrozumiały dla mnie.

> BTW ja zrzucam dane protokołem rsync (tak, jest klient pod Windows) na
> linuksowy dysk sieciowy NAS. Zaletą tego protokołu jest przerzucanie
> jedynie różnic pomiędzy plikami, i to z kompresją oraz opcjonalnie z
> szyfrowaniem. Można więc spokojnie synchronizować np. Outlookowe pliki
> pst o wielkości kilkudziesięciu GB przez Internet...

Z jednej strony Cobian wydaje się być idealny do moich potrzeb, ale z
drugiej mam potworną wadę: też może pracować różnicowo ale aby zachować
kolejne wersje plików - zapisuje je w kolejnych folderach. Przywrócenia
z takiej ogromnej ilości folderów np. jednego katalogu graniczy z cudem.
A Cobian nie ma polecenia restore :-(

-- 
Pozdrawiam
Marek
Received on Wed 16 Jan 2013 - 10:10:02 MET

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Wed 16 Jan 2013 - 10:42:00 MET