Re: XP Home OEM - upgrade do Win 7

Dnia Mon, 16 Apr 2012 19:51:43 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):

>> Ech, no comments... Przemek ma wyraznie wiecej cierpliwosci, choc widze, ze
>> i jemu powoli puszczaja z nerwow zwieracze ;-)
>
> Wygląda tak, że mam więcej cierpliwości? :) To jednak przydaje się każdy
> akapit kilka razy przeedytować. Jak byś widział wstępne wersje… ;DDDD Po
> prostu ciekaw jestem, jakie jeszcze rewelacje się pojawią. Innymi słowy -
> karmię z premedytacją. :D

Heh, tez chyba mam podobna motywacje, choc powoli jednak ten beton
"argumentow" mnie przytlacza.
 
>> I sobie to zakoduj. Zeby Ci sie utrwalilo dodam, ze sam jestem programista i
>> moge Ci na specjalne zlecenie napisac aplikacje, ktora bedzie sie zle
>> skalowac i jej identyczny odpowiednik skalujacy sie prawidlowo. Wchodzisz w
>> to?
> Sądzisz, że Ci zapłaci za wykonanie takiego zlecenia? ;D

Jesli kupil od Microsoftu "takiego gniota" to czemu nie? ;-)
 
>> Staje w obronie przed falszywymi oszczerstwami sianymi przez niedoczouczone
>> i niedoinformowane jednostki.
>
> A to są prawdziwe oszczerstwa?
> /me niewinnie tak…

No tak, fakt autentyczny mi wyszedl, to przez nadmierne cisnienie
srodczaszkowe.
 
>> Bo Vista de facto tez jest lepsza od XP, z tym, ze dopiero po ktoryms tam
>> SP.
> Dla mnie była lepsza już od samego początku. XP miałem 32-bitowego, Vistę -
> 64-bitową. Przy mojej pracy i wykorzystywanych aplikacjach możliwość
> wykorzystania więcej niż 3,25 - 3,5 GB pamięci była bezcenna.

W tym aspekcie oczywiscie tak, ale juz w kwestii interfejsu i UAC,
wydajnosci i zasobozernosci to nie bylo poczatkowo tak wesolo. Choc sam na
codzien nie uzywalem, tylko u dziecka czasem musialem interweniowac i na
dwurdzeniowcu zachowywala sie Vista gorzej niz XP na Athlonie (nomen omen)
XP.
 
>> A teraz skoro juz widzisz, ze bredzisz od kilku dni to moze to wszystko
>> odszczekasz, przyznasz sie do glupoty i przeprosisz za zmarnowanie nam
>> czasu?
> Ja się zastanawiam, któremu z chłopaków się nudziło na tyle, że takie
> cudeńko uknuł. Bo jeżeli jadryś tak na serio…

Myslisz, ze az tak? :-)
Swego czasu Animke o to podejrzewalem, ale utwierdzila chyba wszystkich w
przekonaniu, ze jest bezlitoscie autentyczna ;-)

-- 
pozdro
R.e.m.e.K