Re: Podział na partycje bez utraty danych

Dnia Fri, 29 Jul 2011 13:37:49 +0200, Radosław Sokół napisał(a):

>> Na tak zwany wszelki wypadek.
>
> Na wszelki wypadek robi się zapasowe kopie *danych*, a nie
> systemu operacyjnego.

Jeżu kolczasty. A gdzie ja piszę, żeby danych nie backupować?

> Ryzyko rozsypania się systemu lub dysku jest na tyle niskie,
> że tworzenie mechanizmów ułatwiających i przyspieszających
> instalację systemu i oprogramowania jest bezcelowe.

Dla Ciebie tak. Mnie i moim znajomym się parę ładnych razy przydało.

> Lepiej raz na kilka lat stracić jeden dzień na reinstalację i re-
> konfigurację,

Jeden dzień. Tia. Szczególnie wszelkiej maści ustawień, skrótów
klawiaturowych, dodatkowych skryptów itp. Mhm.

> niż co kilka miesięcy tracić godzinę na aktua- lizowanie
> obrazu systemu.

Mhm. Faktycznie wielka strata czasu - zapuścić robienie się kopii w
momencie, gdy idziesz z kumplami na piwo. :)

> Tym bardziej, że po reinstalacji system na pewno będzie
> "czystszy" i bezpieczniejszy niż po przywróceniu z obrazu.

Albowiemgdyżponieważ?

> Oczywiście, co innego w środowisku korporacyjnym, gdzie
> jedna osoba musi dbać o działanie kilkudziesięciu lub kil-
> kuset maszyn. Tam partycje i obrazy są nieocenioną pomocą.
> Ale tutaj mówimy cały czas o domu.

No korporacja ze mnie żadna, przyznaję, ale mnie - jako podręcznemu
helpdeskowi dla znajomych - sporo czasu to już nie raz zaoszczędziło. :)

>> Ja również. Co nie znaczy, że taka sytuacja nie może się przytrafić. Ot -
>> padnie mi dysk. Na myśl o instalacji i konfiguracji wszystkiego od początku,
>
> Zdecydowanie częściej można się spotkać z utratą danych.
> Mnie cierpnie skóra na myśl o tym, że musiałbym odtwarzać
> efekt choćby tygodnia pracy.

Piątek jest. Musisz takie koszmary zapodawać?

> Reinstalacja systemu i konfiguracja oprogramowania to przy tym *pikuś*.

Tylko po cholerę sobie roboty dokładać? :D

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Feminizm istnieje tylko po to, żeby brzydkie kobiety zjednoczyć we       ]
[ wspólnotę.                                            (Charles Bukowski) ]