W dniu 04.03.2011 10:21, Skrypëk pisze:
> Nie przyszło ci do głowy, wspieraczu złodziejstwa, że jakby paserzy nie rozdawali za darmo tych paskudnych zagranicznych systemów, to może łatwiej by się było przebić na rynku rodzimym producentom?
1) Nie sądzisz, że przesadzasz z epitetami? Przypominasz
mi teraz Jakuba Tatarkiewicza, który każdego zwolen-
nika darmowego oprogramowania i mediów od razu określa
jako lewaka...
2) W USA jakoś nie było *aż* takiego problemu użytkowania
nie zakupionego oprogramowania. A gdzie dzisiaj jest
OS/2? Gdzie DR-DOS i DOS Plus? Gdzie DesqView? Gdzie
wiele komercyjnych odmian UNIXa?
Argument o tym, że piractwo sprzyja monopolowi nie jest
co prawda *całkiem* zły, ale jest zły. Ludzie, niestety,
odruchowo dążą do monopolu w dziedzinie oprogramowania,
bo jest dla nich w obecnych realiach *prostszy*. Monopol
udaje się rozbić jedynie tam, gdzie istnieje pełna wy-
miana informacji niezależna od oprogramowania, jak jest
(nie w pełnym zakresie!) na przykład w przypadku poczty
elektronicznej czy WWW (i niewiele w sumie brakowało, by
SMTP nie zostało przyjęte i walczylibyśmy jeszcze dodat-
kowo z kilkoma komercyjnymi systemami pocztowymi, z któ-
rych w pewnym momencie pewnie wygrałby Exchange...).
Jedynym naprawdÄ™ skutecznym sposobem zlikwidowania domi-
nacji Windows i umożliwienia rozruchu innym producentom
oprogramowania byłaby ustawa dekoncentracyjna, zakazująca
sprzedaży oprogramowania jeżeli jego udział w rynku prze-
kracza na przykład 30%. Ale chyba wszyscy wiedzą, co by
się wtedy działo... ;) Obstawiam, że ludzie prędzej by
nie kupowali nowych komputerów lub piracili na potęgę,
niż mieli użyć oprogramowania otwartego lub produkowanego
przez lokalnych wytwórców.
> Jak na allegrze zagraniczna lewizna zaczyna się już od 72zł:
> http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=windows+oem&order=p&change_view=1
> to za ile miałby polski start-up sprzedawać ten swój funkcjonalny odpowiednik XP Pro, żeby mu wystarczyło na wacik? Panie mecenasie, proszę się ustosunkować.
Zdefiniuj "lewiznę". Bo jeżeli ktoś sprzedaje oryginalną
płytę instalacyjną Windows (z hologramem), w której posia-
danie wszedł legalnie, dołącza prawidłowy numer seryjny i
kopię dowodu zakupu rozwiewającą wątpliwości, że tę kopię
systemu ukradł, to jak dla mnie takie postępowanie nie ma
znamion przestępstwa z punktu widzenia prawa.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \........................................................../Received on Sat Mar 5 13:30:02 2011
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 05 Mar 2011 - 13:42:00 MET