Użytkownik "Marsjanin" <08.2006.usenet@marsjanin.tk> napisał w wiadomości
news:1pi2ygq0ymg1f.dlg@marsjanin.tk...
> A ja zastanawiam się dlaczego upierasz się żeby LAME był koniecznie
> zamiast *systemowego* kodeka. Akurat w EAC można wskazać ścieżkę do
> LAME.EXE i zdefiniować linie komend, i będzie grać i trąbić.
A to nie przeczytałeś o co mi chodzi...
A więc krótko - systemowy kodek MP3 umożliwia zakodowanie materiału do 56
kbps. Mnie chodzi o to, że potrzebuję, by granicą było minimum 128 kbps.
LAME to umożliwia, gdzieś udało mi się w jakimś NT-ku chyba zrobić, ze w
opcjach (trans)kodowania był LAME do 320 kbps. a systemowy nadal kwasił do 56
kbps...
Potrzebuję tego w systemie (EAC to inna para kaloszy i nie o niego mi nawet
chodzi w tym momencie), aby dać przekierowanie diskwitera w WinAmpie (żadnego
innego programu, niż WinAmp), od razu do kodowania pliku MP3. Musi to być w
WinAmp-ie. I do tego potrzebny mi jest kodek w systemie, co da chociaż 128
kbps CBR. A LAME ma to do siebie, że jest jednym z lepszych. Dlatego chciałem
LAME. Albo chociaż jakoś odblokować, by systemowy dał się pogonić szybciej,
niż 56 kbps.
EAC swoją drogą, dobrze, aby nie wywalał się na LAME, ale nie jest to ściśle
konieczne.
Acha, jest jeszcze jedna ważna sprawa, dlaczego chcę LAME w systemie.
Oryginalny kodek, przy odtwarzaniu plików 256 kbps wzwyż, bardzo często, po
rozpoczęciu odtwarzania daje grobową ciszę. Dopiero przesunięcie suwaka
postępu (byle nie na sam początek) wydobywa dźwięk. Z LAME zawsze jest od razu
odtwarzanie. I godzę się na zwiększenie obciążenia procka. Mam trochę takich
empeczykó i wolałbym do każdego z nich nie odpalać winampa.
-- LH Mleko-czeko mleko-lada, Mleka-rzeka ta kaskada, Czary-dary bańki lej, Blask-i-mlask i Milky Way :)Received on Wed Aug 23 01:25:10 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 23 Aug 2006 - 01:42:05 MET DST