Re: kieszonkowy czytnik pdf

Autor: rs <no.address_at_no.spam.pl>
Data: Tue 29 Dec 2009 - 22:33:53 MET
Message-ID: <8vrkj55gj7n97sg061u4ibeqsialdb4nog@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On Tue, 29 Dec 2009 21:54:54 +0100, ToMasz <twitek4@gazzeetta.pl>
wrote:

>rs pisze:
>
>>> Sam mam podobny kombajn PDA + GPS + telefon ale niestety z małym
>>> ekranem i małą rozdzielczością 240x320 więc w tym przypadku nie polecam.
>>> Jakiś rok temu mogłem wybrać coś podobnego z ekranem 480x640
>>> ale cena mnie zniechęciła, prawie trzy razy większa od mojego.
>>
>> to jest niestety bryndza w porownaniu z wygoda jaka daja smarphony,
>> nawet jak masz wielka rozdzielczosc ekranu. przerabialem to wiele
>> razy.
>>
>>>>> Iphone z uwagi na małą funkcjonalność jak najbardziej zaliczam do
>(cut)
>Panowie. fajnie Wam sie dyskutuje, ale spróbujcie postawić sie w roli
>nabywcy,

temat zboczyl, jak to bywa w takich dyskusjach. wymieniamy po prostu
informacje na tematy nas interesujace.

> dla którego priorytetem jest możliwość czytania PDFów, cena, a
>potem wifi, gps i inne.

nabywca, mimo ze nagabywany, nie podal jakiego rodzaju pdfy chce
czytac. jesli sa to wykresy, duze arkusza kalkulacyjne, to nawet
kindle DX bedzie za maly. moze za to kupic tablet PC a tu limitem jest
tylko wielkosc portfela i plecaka.

> _jeśli_ pdfy będą tekstowe, tzn tekst sie
>przeformatuje, to nawet na 1.8 cala da sie wygodnie przeczytać wszystko.
> Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale eboki w świecie GSM wystartowały w
>okolicy siemensa c35? tzn 80x100punktów?
>Gorzej jeśli te pdfy są skanowane z książki. Taki plik mający 100 stron
>ma 50-150 mega.

i to jest zupelnie bez sensu. taka ksiazke, po skanowaniu przepuszcza
sie przez OCR. zaden rozsadny wydawca (a i rozsadny pirat rowniez) nie
bedzie wydawal e-booka w postacji jpegow, a np. albumy fotograficzne
czy z reprodukcjami dziel sztuki w postaci papierowej beda mialy sie
jeszcze dobrze jakis czas.

> RAz ze trudno to otworzyć, dwa przewijać. tak wiec w tym
>przypadku każdy pixel na wagę złota.

tyle, ze od/do pewnego momentu trudno taki reader nosic juz w
kieszeni.

>Cena. O ile sprżęt z ekranem 320x240 można kupić za 150zł to iPhona....
>za jedyne... i..który co?

no kanapek ci nie zrobi, piwa nie przyniesie, ale pizze i wodke mozesz
zamowic.

>ma fajnijsze przewijanie?

przeszkadza ci? nie kupuj. mnie obsluga interfaceu palcem albo
kilkoma, bardzoej pasuje niz dziobanie piorkiem.

> GPS ale do google
>maps?

co w tym zlego? ma tez kilka aplikacji do augmented reality, ktore juz
pewnie niedlugo beda czyms tak naturalnym jak google map.

> W cenie iPhona mozna mieć coś co ma 800punktów w poziomie, wiec o
>czym ta dyskusja?
>ToMasz

zastanow sie czym jest jeszcze i-phone czym nie jest reader e-bookow.
masz wolnosc wyboru. nie rozumiem twojego problemu. nie chcesz iphona?
nie ma obowiazku kupowania. chcesz przyzwoite dedykowane urzadzenie do
czytania e-bokow kup: ktoregos z kindli z amazona, sony readera, nook
z B&N albo plastic logic jak wyjdzie. jest tez kilka innych. chcesz
kombain iphone i smartphoney sa niezlym rozwiazaniem. najpierw jednak
musisz wiedziec czego chcesz. <rs>
Received on Tue Dec 29 22:35:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 29 Dec 2009 - 22:51:05 MET