Re: Kupilim DVD...

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Sun 26 Dec 2004 - 00:51:22 MET
Message-ID: <cqkugc$r32$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"PiterS" w5lszs0oys57.ltgfzgacb0yc.dlg@40tude.net

> mnie po prostu się zużył - nie wnikam w to. Miał iść do wymiany po
> 3-letniej gwarancji - ale mnie przechytrzył ;)

:)

> >> miałem znowu za słynnego IBM.
> >
> > DTLA?
> >
> Pewnie tak, nie pamietam modelu.

Pewnie tak, jeśli ze ,,sławnej" serii. :)

> > A za co ma przeklinać?

> Jak mu dysk z kolekcją najlepszych zdjęć piękności z Playboy-a padnie po
> miesiącu a nie robi kopii zapasowych to chyba nie będzie zbytnio
> zadowolony i pewnie źle mnie wtedy wspomni ;) a nie pomyśli że sam zawinił
> - bo nie robił kopii. Sam bym nie kupił używanego dysku twardego ani napędu
> optycznego. Dbam o cały sprzęt ale jeśli coś z komputera ma już swoje lata,
> nie jest na gwarancji i nadaje się do wyrzucenia w przypadku nawet
> najmniejszej awarii to uważam to za zużyte bo pewnie i tak niedługo się
> zepsuje.

Ja bym od siebie ;) kupił, to znaczy od kogoś,
kto tak podchodzi do sprzętu jak ja. :)

> > Jeśli wbijałeś dyskiem gwoździe
> > (ja czasami używam narzędzi zastępczych, a na przykład
> > młotka nie używałem chyba nigdy w swoim życiu) to temu
> > komuś powiedz wyraźnie. :)

> Po takiej operacji pewnie by się nawet nie uruchomił, obecnie stosowane
> magnesy w silniczkach są bardzo kruche i prawdopodobnie rozsypały by się w
> mak. Ale mam gdzieś w szufladzie Connera 120 MB który spadł na podłogę
> mojemu bratu.

No właśnie. :)
Znam przypadki przewrócenia się
komputera z pracującymi dyskami. :)

> Pojawiło się na nim mnóstwo BadBlocków ale kręci się do dziś.
> Czasem robiłem komuś prezentację jak pracuje dysk bez dekla, jak szybko
> skacze głowica nawet w takim wiekowym sprzęcie.

Ja kiedyś nawet przetarłem szmatką talerze,
ale to było kilkanaście lat temu. :) I to
nie była szmatka :) mikrofazowa. :)

> > Ponadto można na nim
> > eksperymentować do woli z instalacją durnowatych systemów, które (zanim
> > zostaną odpalone naprawdę) wymagają, jakby to ująć w słowa, modyfikacji
> > i z partycjonowaniem w ogóle. :)

> Do tego też faktycznie się przydają, nie tylko mi. Czasami jakiś serwerek
> testowo-edukacyjny, zależnie od potrzeb.

No widzisz. :)

> > Można także takiego dysku używać jako
> > miejsca do backupów. :) (zamiast sprzedawać za mniej niż pół tankowania
> > samochodu, co normalnie starcza na kilka dni) :)

> Ja jednak wolę płytki (w obecnych czasach DVD+RW), całkiem szybko, nie

W tym cele kupiłem niedawno nagrywarkę. :)
I nawet nauczyłem się z niej korzystać. ;)
Wystarczy omijać programy typu Nero. :)

> trzeba nawet komputera wyłączać, no chyba że kilkadziesiąt GB ale i to
> idzie na pewny, w miarę nowy dysk.

E. :)
Received on Sun Dec 26 00:55:15 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 26 Dec 2004 - 01:51:33 MET