Witam
Mam taki problem. Pare dni temu monitor zaczal strzelac tak jakby byl
strasznie naelektryzowany, ale bez efektow swietlnych :)
No i przyszedl kres (?), z monitorka zasmierdzialo lekko spalenizna i tyle.
Wydaje mi sie ze z lewej strony ;) Monitorek szajsowy LG, 15" ale to chyba
bez znaczenia. Poza tym od paru miesiecy monitorek gasl, tzn. nie wylaczal
sie jako tako, tylko na pol sek. byl ciemny ekran i dosyc dziwnie piszczal
przy ruszaniu nim w gore i w dol. Malo go uzywam, wiec zbytnio mnie to nie
ruszylo. Pytam Was tak z ciekawosci.
Mam pytanko: na smieci z nim ?
A tak wogole, co to moze byc ? Kabel, kineskkop czy jakas pierdulka ?
Rozumiem, ze tak na odleglosc nikt nic konkretnego nie powie, ale moze ktos
mial podobny przypadek.
Serdecznie dziekuje.
Pozdrawiam cala grupe.
P.
Received on Mon Dec 13 13:45:24 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Dec 2004 - 13:51:14 MET