> Jasność ma być najwyższa zapewniająca czerń czerni, a kontrast
> minimalny zapewniający odpowiednią ostrość i czytelność obrazu.
> O ile dobrze pamiętam, kontrast bardzo silnie wpływa na moc
> strumienia elektronów, więc zwiększając go zwiększa się też
> moc promieniowania walącego w oczy (i całą resztę ciała zresztą
> też).
>
Dokładnie. Wiele lat już pracuje na kompach i zawsze staram się wybrać
optymalny kontrast i jasność. Jak "najciemniej" i "najmniejszy"
kontrast, oczywiście nie daję wszystkiego na czarno (nie wspominając o
hercowym odświeżaniu ;P
Dzieki temu czuję, że oczka się nie męczą.
Czasami gdy odwalam prywatę u kogoś i jak siądę przed kontrastem 100% to
mam wrażenie, że obraz wypala mi się na siatkówce moich gałek ocznych
:/ Jak najszybciej zmniejszam wszelkie wartości a Hz podwyższam :) I nie
ma znaczenia oświetlenie za czy obok monitora :)
Pozdrawiam
CFR
Ps. Osoby oglądające filmy na TV, pracujące na kompie bez oświetlenia
dodatkowego, czyli w przysłowiowych "egipskich ciemnościach" - fundują
sobie niezły "oczny defekt" na starość :/
Received on Mon Dec 13 11:05:24 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Dec 2004 - 11:51:12 MET