Sun, 5 Dec 2004 02:07:27 +0100, na pl.comp.pecet, Dafi napisał(a):
> Użytkownik "Paulie" <pablonet@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:1bav0vi4ohaya.f82ictu8ok57.dlg@40tude.net...
>> Jak myślisz- która z tych metod powinna być najbardziej skuteczna?:
>>
>
> Mozesz probowac wszystkiego bo i tak na razie ten kartridz jest do
> wyrzucenia. :-)
>
> Mozesz kupic oryginalny kartridz HP - koszt chyba ok. 180 zl
> lub mozesz kupic jakis napelniany innej firmy - koszt od 60-100 zl w
> zaleznosci od firmy
>
> Przy tym napelnianym tez moze byc w trakcie pracy problem z zasychaniem,
> zalezy od jakosci regenerowania i udrazniania kartridza.
> Ja kupilem do domu firmy "Wielokropek" i drukuje calkiem fajnie, ale w pracy
> niedawno kupilem jakis tani "MyColor" i mi troche przysychaja dysze i
> "paskuje" ale moze sie rozkreci ;-)
>
> Slyszalem ze atramenty "Lambda" i "ActiveJet" sa calkiem calkiem, choc ich
> koszt to ok. 100 zl.
>
> Zauwaz tez ze atramenty firmowe HP chyba posiadaja w sobie mniej tuszu w
> pojemniku - chyba ok. 20 ml. Z tymi nie od HP bywa roznie. Najlepiej kupic
> taki o podwojnej zawartosci - 42 ml. Wtedy tym bardziej sie oplaca :-)
>
> Dafi
a czy znasz chociaz jeden przypadek kiedy udało się te dysze jakimś cudem
odetkać czy też jest tak, że jeśli zaschną to już jest kaplica właściwie?
Received on Sun Dec 5 12:40:17 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 05 Dec 2004 - 12:51:06 MET