Re: "Normalna" temperatua Athlona?

Autor: Michal Sztuk (sztuk_at_wp-sa.pl)
Data: Sat 21 Apr 2001 - 00:36:28 MET DST


Użytkownik "Andrzej Krasuski" <cobalt_at_abakus.siedlce.tpsa.pl> napisał w
wiadomości:

> Widziałem dzisiaj w końcu ten procesor. Jest tak, że z dłuższych boków
> kostki same krawędzie nie są idealnie równe, tylko się błyszczą jak
> łamane szkło. Tak z 0.1-0.2 mm, nie więcej. No i dopisek - "utrata
> gwarancji". Qurcze, no to może mi ktoś wyjaśni, jak ja to mogłem niby
> zrobić? Procesor mi się zmieścił, nie musiałem go niczym szlifować..
> Trochę wiatrak brzęczał, więc kupiłem większy. Zawaliłem silikonem na
> grubo (bo oryginalny "plasterek" od razu wypłynął) i procesor działał
> przez ponad 2 miesiące 24x7 bez zastrzeżeń. I nagle co, sam się
> pokruszył? Może ja próbowałem go wiertarką kręcić, czy jak? No bo
> innych śladów działań "mechanicznych" nie ma (1. bo nic takiego nie
> robiłem, 2. bo "experci" by się tego przyczepili).
> Trochę tego nie rozumiem. Zresztą, nieważne jak wygląda - jeżeli
> procesor, włożony do dobrej płyty (Abit), niekręcony, z dużym
> wiatrakiem, przestaje działac, to niech nawet całkiem się rozleci i
> wygląda jak chce - to jak dla mnie jest ewidentna wada fabryczna.
> Procesor mam włożyć w podstawkę, uczepić wiatrak i zapomnieć. Mam w
> domu jeszcze dwa celerony - dlaczego te mi się nie psują (dzięki Bogu)?
> W pracy kilkaset inteli, jakieś Alfy, Suny, i inne riski - dlaczego tam
> nic mi się nie dzieje? Tylko cholera wzięła akurat maszynę, którą sobie
> kupiłem na biurko... Sorry, nosi mnie...

Procesor pokruszył ci zbyt mocno dociśniety Cooler, sam załatwiłem w ten
sposób D600 i D800. Dzialaly, ale byly wyszczerbione. Zmoim nowym TB
postepowalem juz troszeczke ostrozniej (inna kasa wchodzi w gre), kupilem
inny cooler i delikatniej uzywalem pasty (moja jest stosunkowo gesta i
twarda, cos jak kit).

Powiem Ci tak - firmy (szczególnie te małe) boja się przyjmować taki sprzet
do naprawy (czyt. wymieniac go na miejscu klientowi).. jesli przedawca widzi
ze z procem cos nie tak (np polamany, badz przypalony) wysyla go do swojego
gwaranta (w przypadu malych firm jest to inna firma ktora kupila procesory
bezposrednio od AMD). Tamta firma (ma na to z reguły 14 dni roboczych +
spedycja w dwie strony co daje ok 20 dni + ew. poslizg) decyduje ostatecznie
czy uznaje gwarancje czy stwierdza uszkodzenie mechaniczne i gwarancje
odrzuca, odsylajac procesor z ekspertyza serwisu.

A z ciekawosci zapytam, gdzie kupiles swoj procesor?

Pozdrawiam,

Michal Sztuk
sztuk_at_vobis.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:53:18 MET DST