PeCet i siły nieczyste?? :)))

Autor: Piotr Zgliczyński (pzglicz_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 09 Apr 2001 - 20:57:34 MET DST


Witam grupowiczów... Mam do rozwiązania małą łamigłówkę dla relaksu:

Otóż rozchodzi się o to, że niedawno, wracając z pracy do domu, znalazłem
Peceta włączonego i na chodzie. Poprzedniego dnia wyłączyłem go normalnie, i
nie planowałem żadnych włączeń!
W momencie mojego przyjścia komp działał już od 2 godzin.

Teraz nich ktoś mądry powie mi dlaczego tak się stało, jeżeli:

- opcja uruchamiania o zadanej godzinie była w BIOS-ie wyłączona (a
ściślej - nigdy nie włączana), zresztą dam sobie rękę uciąć, że BIOS w tej
wersji która siedziała wtedy w kompie nie miał takiej opcji,
- w kompie siedzi karta sieciowa (podłączenie do I-Net-u) obsługująca
wprawdzie Wake On LAN, ale odpowiedni kabelek był z rozmysłem odłączony
(oraz funkcja w BIOS ustawiona na disabled),
- skok napięcia mało prawdopodobny - raczej nie słyszałem żeby dało się w
ten sposób uruchomić Peceta, poza tym wszystko jest podłączone przez listwę
przeciwzakłóceniową,
- wirus również mało prawdopodobny - stale działa rezydentny antywirus z
aktualnymi bazami,
- przez cały czas w domu nikogo nie było.

To przyspieszyło odrobinę moją decyzję o wymianie BIOS-u :))) i w tej chwili
siedzi tam już najnowsza wersja. Jak dotąd komp nie przejawia chęci do
samodzielnego życia, więc może to było przyczyną...
Komp ma około roku, a jest to: Celeron 466, 128 MB, Abit BE-6 II, TNT 2 M64
32MB, Seagate 8,4.

Jeżeli coś takiego będzie zdarzać się częściej, to odłączę kompa od netu, a
jeżeli to nie pomoże - od prądu. Rozważam też wyczyszczenie procka wodą
święconą z pobliskiej parafii :)))))

Piotr



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:49:37 MET DST