Re: cd-rom czyta wybiórczo :(

Autor: Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Mon 19 Oct 1998 - 23:18:02 MET DST


On Fri, 16 Oct 1998, Tałajczyk Piotr wrote:

> Tomasz Jarnot <jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl>
> wRoTe iN pl.comp.pecet:
>
> >oj chlopie jesli czegos NIE UMIESZ zrobic to nie neguj takiej mozliwosci
> >nasmiewajac sie z tych co to umieja. Bo wychodzisz wtedy na buraka i tyle.
> >Jesli nie wierzysz ze da sie latwo poprawic prace napedu wlasnie przez
> >reczna regulacje to zapraszam do siebie.
>
> najwidoczniej jesteś fachowcem nie z tej ziemi!!! - zazdroszczę jak
> cholera. ile udało ci się tych napędów w ten sposób podkręcić, co?
> jeden, może dwa? a z tymi burakami to pohamuj trochę, bo takie
> słownictwo nic Ci nie da.

A no wiec wymieniam :
- jedna Toshiba moja wlasna ( 4 speed )
- jeden Teac 32 moj wlasny ( 4 speed )
- jeden Aztech 2 speed klienta
- jeden Aztech 8 speed klienta

Razem - cztery napedy. TYLKO TYLE mialem w rece nadajacych sie do
podkrecenia.

>
> > I jestem cie zapewnic, ze
> >baaardzo trudno zepsuc jest naped tylko i wylacznie przez jego regulacje.
>
> a kto pisze, że zepsuć? chodziło mi o rozregulowanie głowicy. przy
> regulacji w dwóch osiach trudno potem dojść z takim napędem do ładu.

Nadal teoretyzujesz. REgulacje przeprowadza sie JEDNA srubka. Wiec nie ma
mowy o regulacji w 2 osiach.

> > A ilu tutaj ludzi podkreca procesory ? To
> >tez jest takie normalne zachowanie ? Nie lepiej zrzucic komputer na
> >betonowa posadzke ? Ilu podkreca karty grafiki ryzykujac ich przegrzanie i
> >zniszczenie ? To tez jest zachowanie typowe ?
>
> jak nie widzisz różnicy w podkręcaniu procesorów, kart, pamięci a
> podkręcaniem i regulowaniem optyki i kąta padania lasera w napędzie w
> takim razie od ciebie tutaj jedzie ignorancją. to są dwie inne
> kategorie podkręcania. dziwne skoro Ty tego nie odróżniasz.
> poza tym zbyt drastycznie podkręcony procesor także można spalić, no
> ale to tak poza tematem.

No nie przesadzaj - wcale az tak bardzo sie to nie rozni. Zarowno
regulacja Cd-kow jak i podkrecanie procesorow nie sa to zajecia dla
przecietnego PC-towca. W tym musisz sie ze mna zgodzic. Co jest
trudniejsze - to juz zalezy od tego co kto potrafi robic lepiej - czy
bawic sie mechanika, czy tez przestawiac zworki i testowac konfiguracje
calymi dniami... Podkrecony procesor mozna spalic - tak samo mozna zepsuc
naped nieumiejetna regulacja. Nie rozumiem dlaczego nagle zaczynamy
rozdzielac kategorie podkrecania - obie metody maja na celu poprawe
dzialania systemu - albo szybszy procek, albo sprawniej dzialajacy CD.
Moze zdefiniujesz mmi jednak pojecia podkrecania, bo moze cos sie nie znam
?

>
> >Nie zapominaj ze jestes na
> >liscie nie nazywajacej sie pl.comp.pecet.dla.dzieci wiec niektorzy obecni
> >tutaj moga duzo wiecej od ciebie wiedziec.
>
> a ja nie uważam wcale inaczej!!! z tym zdaniem zgadzam się w 100%. w
> repoście do pani Baski wyraziłem tylko własne zdanie które było
> utrzymane w _podobnym_ tonie jak jej odpowiedż na mój poprzedni. w
> tym poście to najwyraźniej Ty próbujesz mnie obrazić.. :(
>

Poniewaz TWOJ post byl w tonie takim, ze jak ja bym napisal o regulacji a
potem ktos by mi odpowiedzial w taki jak ty sposob to by mnie chyba szlag
na miejscu trafil. Wiec popieram Baske, ze wlasnie tak ci odpowiedziala.
nie wierzysz ze tak bylo - zerknij w archiwum.
 
> >Kazda metoda jest dobra byle zadzialala. Widziales jak sie npnaprawia
> >rozrusznik jak ci sie zawiesi na szczotkach ? Trzeba w niego jebnac
> >mlotkiem. I zadna inna filozofia ci nie pomoze...
>
> tylko, że w 90% przypadków po takim jebnięciu wspomniany wcześniej
> rozrusznik nadaje się do wyrzucenia - jesli nie od razu to najpóżniej
> po kilku takich jebnięciach.

Trzeba wiedziec JAK uderzyc. Nie kazdy komu dasz mlotek bedzie umial go
poprawnie uzyc.

> jeżeli takimi metodami ktoś naprawiałby
> mi rozrusznik w moim (powiedzmy fikcyjnym) samochodzie to byłaby to
> jego ostatnia naprawa wykonywana na moje konto. a poza tym takie
> postępowanie nie kwalifikuje sie do nazwania jego 'naprawą'.
>

A gdybys nie mogl ruszyc i ktos uruchomilby ci samochod wlasnie taka
metoda ? To co wtedy tez bys na goscia naskoczyl ?

> >> niestety miła pani ten rozregulowany cdrom powędrował do mojego kumpla
> >> któremu padł silnik w tym samym modelu toshiby. ale jeżęli nawet
> >> dzisiaj miałbym ten napęd u siebie to nie ryzykowałbym przesyłania go
> >> szanownej pani, tylko dlatego, żebyś mogła sobie w niego powbijać
> >> śrubokręt i pokręcić śrubkami - wolałbym już te 30PLN za jakie (w
> >> takim to stanie w jakim się znajdował) go sprzedałem.
> >
> >Nie rozrozniaj padniecia silnika od rozregulowania.
>
> nie rozumiem. :(
> czytaj uważniej moje posty i nie próbuj na siłę wytykać mi różnych
> rzeczy. napisałem, że _kumplowi_ padł silnik, a nie mnie. mnie padła
> optyka i już niejedna osoba znająca się na rzeczy próbowała ją
> odkręcić spowrotem - tak wiec nie jest tylko kwestia mojej małej
> wprawy w tej kwestii jak widzisz.

To padniecie wlasnie mylisz z rozregulowaniem. A to dwie diametralnie
rozne sprawy.

> ktoś podał tutaj metodę regulacji
> głowicy - zresztą takie postępowanie narzuca zwykła logika:
> podkręcanie śrubek z jakimś tam odpowiedni małym krokiem. mniemam, ze
> Twój sposób regulacji jest podobny? niestety w moim przypadku nie
> przyniosło to porządanych efektów, a jeżeli byłoby to tak łatwe (jak
> piszesz) to całą tę sprawę z rozregulowaniem powinni być zdolni
> odkręcić fachowcy... niestety i to nie dało żadnych pozytywnych
> wyników. :(
> kiedys kumpla naszła chęć na podkręcanie sobie swojej MatshushityX2 i
> niestety efekt podobny jak w moim przypadku - okno.

bo trzeba wiedziec JAK to robic. A skoro twoj kumpel nie wiedzial to juz
jego problem. Caly czas wlasnie usiluje ci wytlumaczyc ze chodzi glownie o
te umiejetnosc - nie to ze sie da i kazdy bedzie umial to zrobic... chodzi
o to ze sie da, ale nie kazdy to potrafi i jak nie potrafi to spieprzy
naped i tyle. A ty jakos nie potrafisz tego zrozumiec ze sie da...

************************************ jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl
                                     Tomasz Jarnot, tel. 0602 175699
                        
                          TELNET IN PEACE ...
********************************************************************



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:44:10 MET DST