Re: Poczatki zmierzchu Windows NT + fax

Autor: Pawel Sikora (pawel_at_pmc.com.pl)
Data: Tue 17 Dec 1996 - 10:26:54 MET


Darek Korzun wrote:
>
> On Sun, 15 Dec 1996 01:57:35 -0800, Pawel Sikora <pawel_at_pmc.com.pl>
> wrote:
>
> >Przeszlismy na g95 - oczywiscie pierwszy problem to delrina Winfax for
> >networks - pod g95 nie ma do tej pory chodzacej wersji (sieciowo).
> >Nie udalo sie przekonac jednak kierownictwa ze malutki upgrade pozwoli
> >postawic na novelu jeszcze FaxServa (mam na ten cel nawet Hayesa ESP z
> >1k FIFO).
> >Efekt - kupiono specjalizowana karte faxowa (dwukanalowa) i
> >specjalizowany software RightFax.
>
> Jest tyle freeware do fax'owania na server NT, ze kupowania
> nierozumiem.

I kazdy do niczego. Problemem jest to ze soft do pracy grupowej
Goldmine wymaga dobrego softu do faxowania a taki wymaga NT Servera
i karty faxowej za $1600. Zreszta takiego kompletu uzywa ponoc
Citibank na calym swiecie wiec chyba nie jest najgorzej.
 
> > I tu sie zaczelo:
> >System potrzebuje Windows NT Server i 32 mega - po zainstalowaniu
> >jakakolwiek aktywnosc klienta powoduje minutowa rzezbe dyskiem i taki
> >sam mniej wiecej czas obslugi zgloszenia, dolozenie ramu do 40 pomoglo
> >nieco. Ale i tak nic wiecej nie mozna uruchomic na tej maszynie
> >(P120) bo potwornie sie slimaczy.
> >Na dodatek klient rightfaxa nie trawi 32bit klienta for novell.
> >Rozpacz.
>
> Moze rozwiazaniem jest zwrocenie sie do firmy zajmujacej sie
> doradztwem i konfiguracja NT ?

A sa takie w Polsce? Nie z certyfikatami ale z _dobra_ opinia w
srodowisku powaznych adminow..?

Pawel/



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:59:22 MET DST