Re: Podkrecanie CPU: wiecej strat, czy korzysci?

Autor: Radoslaw Poplawski (radekp_at_mail.geocities.com)
Data: Sat 14 Dec 1996 - 22:52:53 MET


Sat, 14 Dec 1996 18:08:13 +0100, Bogdan Morawski <morawski_at_ccs.pl>
napisał(a):

>Witam (zwłaszcza Radoslawa P.) !

Fan??? :)))

>Radoslaw Poplawski wrote:
>> Sat, 14 Dec 1996 09:13:43 +0100, Przemyslaw Raczek
>> <przemek_at_radio.com.pl> napisał(a):
>> >> 1. Warto podkrecac CPU, czy nie?
>> >JA NIE PODKRECAM.
>> To ze nie podkrecasz - to nie znaczy, ze nie warto.
>To ze Ty podkrecasz - to nie znaczy ze warto. To prywatna sprawa
>uzytkownika. (Ja podkrecam.)

Czemu nie warto? Jesli sie da - to warto jak najbardziej. Jesli daja
za darmo cos za co normalnie trzeba zaplacic - to nie warto???

>> >A po co jesli mozna sobie kupic zamiast np. P75 > P100 czy jeszcze dajej ?
>> A jesli nie mozesz? Bo nie masz gotowki? W kregach akademickich (a
>Jak ktos ma gotowke to sobie kupi - jego sprawa. A jak nie ma, to ma od
>razu napadac na tego co ma?

Kto napada? Jak ma - to kupuje P133 i podkreca na P166 i wyzej. Jak
nie ma to kupuje P75-->P100 :).

>Czy NIEZBEDNYM warunkiem napisania/wykonania pracy na komputerze jest
>podkręcenie procesora?

Nie, ale zawsze przyjemniej krocej poczekac na wydruk/wynik
obliczen/zzipowanie programu/dodac wlasne. Aha, dla gier tez - nawet
zwlaszcza...

>Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie
>ma.

Dokladnie. Wlasnie wytlumaczyles czemu warto podkrecac...

>Albo sie kupuje, albo podkreca, albo idzie do kolegi ktory potrafi
>podkrecic, albo sie zadowala tym co sie ma - wedle
>woli/finansow/umiejetnosci/znajomosci.

No i mozliwosci procesora :))).

>> >Po cos chyba producenci pisza na chipach te megaherce nie?
>>
>> Tak, to argument x wykresu ceny :))) Kwadratowej.

>Jakby nie pisali, to zeby okreslic na jaki zegar podkrecic musialbys
>osobiscie wyprobowac wszystkie mozliwe kombinacje.

Czyzbys nie wiedzial do czego sluzy ":)))"??? Ale powinno by ;).

>A tak - czytasz i wiesz jak ustawic zwory.

I wiesz ile zaplacic! Ale pomysl tylko - wszystko w cenie P75... a tu
chodzi na P180. ;)))

>> >W ogole to jak widze tych lamerow, ktorzy podkrecili sobie P75 na P100 i
>> Jesli ktos podkrecil P75->P100 to nie oznacza, ze to lamer.
>Tu masz absolutna racje.

Ale len, bo pracowac mu sie nie chce, zeby zarobic na szybszy ;)))
(Czemu wycieto fragment o Sysinfo???)

>> >Rzecz jasna nalezy do dobrego tonu takie postepowanie, dowodzi ze
>> >cos wiesz, a to ze mozesz spalic procesor sie nie liczy
>To nie jest kwestia tonu. KAZDY komputer ZAWSZE jest ZA WOLNY. Jesli
>mozna przyspieszyc, dlaczego tego nie robic? To nie jest ruch drogowy -
>tu nie ma ograniczen. Zostaje tylko osobiste ryzyko przyspieszajacego

Ale to ryzyko, ze zaczna mu sie wykrzaczac aplikacje, a nie zepsuje
procesor! Procesora nie mozna spalic chocby z tego prostego powodu, ze
posiada zabezpieczenie przeciwko przegrzaniu.

Gdyby faktycznie powodowala to spalenie procka - firma Intel dawno by
zadbala o blokade. Jesli tego nie robi - pozostaje tylko zgadywac
czemu.

>> >(ciekawe ze tacy ludzie nie maja potem skrupulow z pojsciem do serwisu i stwierdzeniem:
>> >Procesor mi padl - chyba mi wymienicie.)
>
>... niestety, czesto bez poczucia odpowiedzialnosci.

Odpowiedzialnosci za kogo? Za co Ty ich potepiasz??? Bo ja nie wiem.
Procesor ma fabryczne zabezpieczenie przeciwko przegrzaniu - jesli sie
spalil, to oznacza to tylko, ze:
a) mial wade produkcyjna (bo nie zablokowal sie)
b) uzytkownik te wade wykryl i zada (żąda) wymiany procka na wolny od
wad

Skad te potepianie ludzi za to, ze dbaja o wlasne interesy???

>> Czyzbys naklanial ludzi do martwienia sie za Intela? Jako ta firma nie
>> martwi sie o mnie sprzedajac P200 kilu krotnie drozej niz P133.
>
>Jakos tak to jest i zawsze bylo (i pewnie bedzie), ze nowosci sa
>nieproporcjonalnie drozsze.

P133 to nie zadna nowosc, a porownaj jego cene z P100, czy nawet P120.

>> >Na szczescie widzialem juz P75 nie dajace sie przetaktowac (sprzedawane
>> >z gustownym i cichym wiatraczkiem.
>>
>> A moze na Twoje nieszczescie takowy posiadasz?
>
>A w ogole cos sie tak czepil czlowieka ?!? Masz mu za zle ze wzial
>udzial w ankiecie i przedstawil swoje zdanie?

Primo: nie czepiam sie jego, lecz konkretnych opinii, z ktorymi sie
zgadzam badz nie.

Secundo: pecet nie sluzy do publikowania ankiet, tylko wysyla sie je
na prywatne adresy, a pozniej sporzadza zbiorcza opinie i ja wysyla na
liste. Przynajmniej ja tak rozumiem ankiete i tak bylo do tej pory -
jesli ktos puszcza to na peceta, to chyba nie dla samozadowolenia.
Pecet sluzy wlasnie do dyskusji (tak jak i inne listy).

>On ma swoje zasady, Ty swoje - i dobrze, to prywatna sprawa kazdego z
>was a nie powod do publicznej dyskusji

Patrz wyzej.

>ktora latwo moze zejsc do przytykow osobistych (nie
>przekonuj mnie, ze Marx i Radetzky maja racje -->"Objawienie
>Boga...","Re: karty TVSAT..."). PRZECIEZ TO TYLKO ANKIETA !

Patrz wyzej.
No i kto sie kogo czepia? Moze zalozycie jakas strone poswiecona mi?
Geocities oferuje darmowe strony - przesle foto do wstawienia w srodek
tarczy. :)))

Ale mialem napisac cos innego: po prostu wkurza mnie takie gadanie "na
szczescie sie nie da". Co to? Zazdrosc? Znajomy kupil malezyjskie P75,
ktore dziala mu na 120, a moje tylko na 75 - to niech mu sie spali???
Albo odwrotnie: moje P120 chodzi na 133, ale znajomy kupil dwa
miesiace pozniej P120 znacznie taniej, _na_szczescie_ nie da sie
podkrecic. Juz wiadomo co mam na mysli...

>> >Odwzajemniam sie tym samym + rdrowego rozsadku nam wszystkim.
>> Wlasnie!
>WLASNIE !!! Wesolych Swiat i szczesliwego Nowego Roku - Bogdan
>Morawski.
No!

Radoslaw Poplawski (radekp_at_geocities.com)
WWW: http://www.geocities.com/MotorCity/3416 (NOWA STRONA!!!)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:59:14 MET DST