Re: VIA VT6421a i OS/2

Autor: Mariusz <mbs_at_granit.univ.szczecin.pl>
Data: Mon 21 Jan 2008 - 19:25:44 MET
Message-ID: <4794E3A8.7040703@granit.univ.szczecin.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Krzysztof Dmytrów wrote:

>>Czyli wiedział, że ma do czynienia z CD, a nie umiał go obsłużyć -
>>sterownik - te stare były kłopotliwe, gdyż miały opór przed szybkimi
>>napędami i marudziły przy tych podpinanych do kart dźwiękowych (mitsumi)
>>- lista napędów była mała, lecz nowe sterowniki są OK - ostatni
>>instalowany Liteon przez jakiś czas nie chciał być nagrywajką, ale w
>>końcu z wydatną pomocą kolegów jakoś mu to wytłumaczyłem ;-)
>>
>
>Ja miałem napęd o dwunastokrotnej szybkości. Jak na te czasy, to ciężko
>było o szybszy :). Ale dziwne, bo jak zmieniłem płytę główną i procesor,
>a wszystko inne pozostało bez zmian, to ten sam system zainstalował się
>bez zająknięcia.
>
O! - bios płyty do kitu? - źle prezentował systemowi CD...- tak to
rozumiem ...

>>Jest demo ECS - zassałem - działa od dotknięcia, ale nie mam żadnego
>>kosmicznego sprzętu...
>>
>
>Mi na moim laptopie nie chciało ruszyć :)
>
To chodzi w pamięci kompa - jak jest 256 RAM to nie marudzi..

>>Samo demo denne aż do bólu - zabezpieczyciele mieli gorączkę i nawet
>>twardziela nie widać...
>>
>Paranoiczne zabezpieczenia :).
>
Ot tak sobie wymyślili, że jak będzie w pamięci, to nic nie wygrzebiemy...
Zapomnieli, że on widzi sieć... ;-)

>>No jest...- był potrzebny jak miałem pamięć rzędu 32 MB, używany jeszcze
>>przy 64 MB, powyżej 128 MB widzę tylko, że niektóre programy korzystają
>>z niego, ale raczewj jako z obszaru zapisu kopii bezpieczeństwa. Poczta
>>również leci przez swap - po zebraniu do kupy tego co nawrzucam do
>>korespondencji jest tworzony plik tymczasowy - ot taki urok programu -
>>co się dziwić - ja także nie wszystko liczę w pamięci ;-)
>>
>
>Ale jak jest otwartych wiele programów, to nie wali mocno po dysku?
>
Przy 128? - nie - on tyle nie potrzebuje - tylko Mozilka żre pamięć jak
głupia

>>Niestety tą jedyną słusznośc rozszerzają takie firmy ja TPSA - robiąc
>>Bilowi zakamuflowaną reklamę...- za Zeta...
>>
>No niestety... Chociaż ja uważam (mimo, że mam tą wersję Office), że
>jakbym chciał być super ekstra legalny, to jest ona do niczego.
>
>>To duża starata dla uczelni - bardzo dobry wykładowca, wymagała ale
>>umiała i chciała nauczyć.
>>Kiedyś na Cukrowej pierw byłem świadkiem jak wywaliła ordynarnego osła,
>>który nie rozróżniał średniej od mediany...
>>Tenże osioł niestety bardzo sprawnie podłączył się do jemu podobnych i
>>wysmarzyli skargę - oj! gdybym miał jakikolwiek wpływ na decyzje...
>>Jak ja nie cierpię ignorantów...
>>
>
>I ją wywalili - ale wydział na Cukrowej tak ma :). Kiedyś słyszałem jak
>ktoś mówił, że to jest taki blondynkowy wydział :).
>
Wykładać o własnych wojażach zagranicznych to także trzeba umieć...

>>Nie miałem przyjemności - dla mnie śliczny jest "mietek" w wersji
>>coupe...z malutkim 3,8 l ;-)
>>
>Ale nie nadaje się zupełnie do tradycyjnej telewizji, a takiej wciąż
>jest najwięcej... I długo jeszcze będzie :).
>
Ale się na to gapią i uważają, że tak ma być ...

>No, ale telewizor to najważniejszy sprzęt w domu :).
>
Ja słyszałem, że barek ;-)

-- 
Mariusz Błaszak
	< OS/2: Logic, not magic >
Received on Mon Jan 21 14:54:39 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 21 Jan 2008 - 15:03:01 MET