Re: No i po upgrade.

Autor: Jan Gromadzki <jg_wp_at_poczta.wp.pl>
Data: Mon 02 Apr 2007 - 16:29:30 MET DST
Message-Id: <20070402162930.1df80841.jg_wp@poczta.wp.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Sorry w wysłanym dopiero co poscie nie skończyłem zdania o KDE, zatem
teraz kompletnie.

On Sun, 1 Apr 2007 22:38:18 +0000 (UTC)
Jacek Pietraszek <pmpietraWYTNIJTO@USUNTOkinga.cyf-kr.edu.pl> wrote:

>
> No wiec sa konkurencja szczatkowa.

Może i szczątkową ale to już starczy, żeby pobudzić M$ do działań
typowych dla tej firmy (czyli FUD itp. - por. sprawa SCO vs. IBM)

> A o rozwoju systemu nie stanowia liczni uzytkownicy rozproszeni,
> ale uzytkownicy korporacyjni. A tu zaslony dymne stawiane
> glownie przez IBM to tylko lipa propagandowa.

Ten etap (korporacyjny) to chyba linux ma przed sobą.
>
> Uzasadnienie:
>
> 1. Dopoki byl systemem malym, ktory dawal sie instalowac
> nawet na 386 wygrzebanym ze smietnika, mial jednorazowe
> koszty inwestycyjne niskie, koszty okresowe wysokie (administrator)[...]
...
>
> 2. Potem nastapila wieza Babel, w wyniku czego stwierdzenie
> mam Linuxa posiada obecnie taka wartosc semantyczna,
> jak wypowiedz: mam samochod.

> Rozpad na multum dystrybucji,
> wersji, rozmaicie organizowanych struktur katalogow spowodowala,
> ze Linux jest WYJATKOWO kiepskim targetem do osadzania
> jakiejkolwiek inwestycji software'owej z punktu widzenia
> producenta - nie mylic z uzytkownikiem.

> Co z tego bedzie, trudno powiedziec. Technologicznie Linux
> jest kilkanascie lat do tylu w stosunku do Windy i innych
> zaawansowanych systemow

Trudno mi ocenić jak to z tym technologicznym zapóźnieniem. Dopóki
system ma tzw. support i działa niezawodnie na dowolnym sprzęcie, jako
tez wydajniej i bezpieczniej niż winda, to jest to doprawdy mało
interesujące (nawet gdyby tak było, w co wątpię).

Dystrybucji jest mnóstwo, to fakt. Same się jednak nie ulęgły, ktoś je
tam pracowicie wymajstrował, więc widać potrzebne były. To chyba
miara popularności systemu.
Novell utrzymuje tylko jedną z nich,
podobnie RedHat (dodatkowo ten sam system wspiera Oracle, zdaje się bez
konsultacji z właściwym RH). To są w zasadzie odrębne systemy
operacyjne. W tym świecie obowiążują standardowe formaty danych i
metody ich wymiany, więc ta rozmaitość niczemu nie przeszkadza.

Administrator jest kosztowny, pewnie z grubsza tak samo dla windy
novella i redhata. To koszty stałe, tak jak energia - nie da się
ich uniknąć..

>
> 3. W ostatnim okresie Linux wszedl w faze malpowania Windy
> w zakresie desktopu,
[...]

Ciekawe na czym miałoby to polegać? Najpierw trzeba by udowodnić
że GUI windy to wynalazek oryginalny i w jakiś sposób doskonały.
Owszem są starania o ujednolicenie interfejsu - stosowanie podobnych,
czy nawet takich samych ikonek i skrótów klawiszowych, ale to trudno
określić jako małpowanie, to raczej czysta pragmatyka. A różne
winmanagery "windopodobne" to najbardziej naśladują MacOS. Nawet KDE,
który zaczął chyba od konkurencji w realizacji różnych marketngowych
haseł M$ (zjednoczenie filemanagera z przeglądarką www itp), nie za
bardzo przypoina windows - chyba, że ktoś się bardzo uprze i go
upodobni - a i wtedy będzie funkcjonalnie swoisty, to po prostu inny
zupełnie produkt, inaczej działa.

KOńczę na razie zajęcia przy komputerku sieciowym, zatem wszystkim
sympatykom i weteranom OS/2 życzę Wszystkiego Najlepszego z o kazji
Świąt, w ogóle miłych chwil.

JG
Received on Mon Apr 2 16:30:00 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 02 Apr 2007 - 17:03:00 MET DST