Jerzy Michniewski wrote:
>A tak w ogóle to podziwiam wytrwałość. Ja z BSK uciekłem kilka lat temu.
>Straszny zdzierca.
>
>Jerzy Michniewski
>
Jak wkurzyli mnie w PKO S.A. , upartym pisaniem mojego nazwiska bez
polskich liter, to przeszedłem się po bankach - właśnie w BSK trafiła
się dziewczyna kompetentna, odpowiedziała bez zająknięcia na najbardziej
podkręcona pytania i tak jakoś polubiliśmy się. Fajnie jest dzwonić do
banku i nie musieć przedstawiać się zawsze wie z kim mówi - jak to robi
nie wiem, ale już dość poważnie awansowała (całkiem słusznie) - teraz
jej młodsze kolerzanki pytają się tylko czasem czy to Pan Mariusz -
staąd trochę szkoda że zarządowi banku odbiło.
-- Mariusz Błaszak mbs@granit.univ.szczecin.pl < OS/2: Logic, not magic >Received on Mon Mar 7 22:35:33 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Mar 2005 - 23:03:00 MET