Re: Beznadziejnosc OESowego chkdska

Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_wbc.lublin.pl)
Data: Mon 23 Feb 2004 - 12:56:55 MET


Ninik wrote:
>>nie w tym rzecz. wczesniej tez mi sie wywracal od czasu
>>do czasu, bo byly dwie kosci, a wczesniej robilem
>>na tej dobrej. potem byla rozbudowa ktora w miedzyczasie
>>zdechla (padniety modul ramu).
>
> Zawsze jest przyczyna, wtedy masz skutek jakiś konkretny.

przyczyna to nie sprzet. bo po instalacji linuxa komp. powiesil
sie tylko raz, jak bylo wachniecie zasilania. a chodzi non stop
24/7 tak jak wczesniej os/2.

>>co do rezygnacji z os/2, po prostu od dluzszego czasu
>>wkurzala mnie "wielozadaniowosc" osa. jakies dziwne
>>dzielenie procesow na rozne priorytety. problemy z ubiciem
>>roznych procesow, a takze to, ze i tak coraz wieksza ilosc
>>softu jakiego uzywalem to byly przerobki z linuxa.
>>tyle ze nie chcialem sie przesiadac tak szybko
>>i z powodu problemu technicznego, bo przez dlugi czas
>>kompletnie zdezorganizowalo mi to prace, zreszta z pewnymi
>>sprawami do tej pory sie nie pozbieralem.
>
> Jak wszyscy będą tylko narzekać i uciekać to nic ciekawego nie będzie pod
> systemem. A szkoda bo w wielu aspektach widzę jak os/2 jest lepsdzy od
> linuxa, z którym mam do czynienia na uczelni. Inna sprawa że tamten linux
> to pożąłowania godny (rethat), ale ogólnie dla mnie os/2 jest wygodniejszy
> lepszy i fajniejszy.

dla mnie tez. niestety pomimo egzotycznosci (tak wiem, to polityka)
os2 jest dosyc drogi, po drugie zarzadzanie procesami i mozliwosc
ubicia roznych rzeczy jest znacznie trudniejsze w osie,
po trzecie, wiekszosc softu to przeroby z linuxa, z reguly
nie w biezacych wersjach. wreszcie po czwarte, w warp4 nie mialem
bezpiecznego systemu plikow, odpornego na pady, chocby z powodu zaniku
zasilania.
mimo bardzo duzej wygody desktopu, ktorego odpowiednika nie znalazlem nigdzie,
no i z powodu niezadowalajacej jak dla mnie stabilnosci (os2 warp4 connect EN
i PL bo mialem obydwa), przewazyly argumenty negatywne nad pozytywami.
poza tym juz nie mialem zamiaru inwestowac kasy w osa, z powodu polityki IBM.
po prostu taka inwestycja nie przynioslaby mi oczekiwanych korzysci.
gdyby projekt OS/2 Warp odzyl, to bym wrocil do systemu. niestety
projekty typu aurora i podobne to z mojego punktu widzenia partyzantka,
duzo wieksza partyzantka niz w przypadku linuxa, z powodu mozliwosci
powstania potencjalnego konfliktu z microsoftem, bo microsoft i ibm
wspolnie pracowaly nad osem.
W kazdym razie nie wierze w reinkarnacje osa, zwlaszcza ze IBM
zajal sie linuxem. Chcialbym by IBM bazujac na linuxie zaimplementowal
pod tym systemem desktop podobny do osowego. ale znajac ociezalosc
tej firmy nie licze na to.

>>jasne. to sprobuj postawic na takim warpie3 lub 4 serwer
>>z duza iloscia plikow, z partycja powiedzmy tak
>>ze 20GB. powiem ci ze jest naprawde ciezko.
>>i to nie jest zaden moj wymysl, tylko kilka lat
>>doswiadczen.
>
> Serwer czego? Z apachem nie mam problemwów, nie wiem jednak jak sprawdza
> się w boju bo nie testowałem tego na zewnątrz.

tak sie sklada ze ja testowalem. apacz, ftpserver, smtp+pop3.
myslalem o serwerze aplikacyjnym pod weba, ale juz nie zdazylem
zmaterialozowac idei. zreszta i tak taki serwer bym pisal (i napisalem)
pod perlem ..... przeniesionym z linuxa. i gdzie tu sens?

>>tak czy siak osa milo wspominam :) i wiele uzytecznych
>>rzeczy zwlaszcza desktopowych nadal mi pod linuxem brakuje,
>>nawet wowczas gdy uzywam KDE 3.2 lub GNOME.
>>
>>a propo roznych rzeczy osowych, to taki open office
>>czy mozilla czy firebird (obecnie thunderbird) pod linuxem
>>dzialaja mi niestety duzo sprawniej niz wczesniej pod osem.
>
> Mozilla kiedyś również wykrzaczała się jak nie wiem co, trudno było ją w
> ogóle nie wykrzaczyć - takie np M15. Teraz jest znacznie lepiej, w
> międzyczasie zmieniłeś sprzęt, trochę też programy zostały zupgradeowane..
> Jakoś to leci.

niezupelnie tak jest. od 4rech lat to jest ciagle
Celeron300, poczatkowo 16MB ramu, z czasem kosc wymieniona
do 64MB. potem dorzucona kosc 128MB, ktora niestety zdechla
i wymienilem na druga 64. w sumie teraz sprzet ma 128MB.
karta sieciowa 3com i wbudowana grafika s3trio3D nie byly
wymieniane. w ciagu tych paru lat przenosilem system
z jednego dysku na drugi. i wlasnie na tym sprzecie os/2 mi sie
wykrzaczal, a linux z ktorego wlasnie pisze spokojnie chodzi
od dobrych parunastu miesiecy. kladzie sie tylko jak musze
pod osem zrobic rzeczy ktorych jeszcze nie mam pod linuxem,
lub ....... zdechnie elektrownia. innych padow nie ma.

znik.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:45:17 MET DST