Re: out of topic: zalety usb

Autor: Ninik (ninik_at_dominik.kei.pl)
Data: Sun 23 Nov 2003 - 02:31:59 MET


KGB <rafal_at_kgb.costutrzeba-skasowac.pl> nakombinował(a) coś takiego:
>> No tylko nagrywarki były sporo przed usb.
> Te nagrywarki, ktore byly przed USB juz raczej nie nagrywaja, a jesli to
> robia, to robia to tak dlugo, ze mozna spokojnie o nich zapomniec.

Są możliwością. :) Poza tym długo? Kto powiedział że zawsze nagrywasz
pełną płytkę. Ja mam kilkuletnią 8x i wcale nie narzekam. Brak mi tylko
nagrywania płytek w Hi-Speed cd-rw (mogę max 4x), ale poza tym jest ok.

>> Do tego musisz doliczyć procent
>> komputerów które mają usb i nie mają odpowiedniego systemu, który z marszu
>> obsłuży dane urządzenie.
> Takich komputerow jest coraz mniej. Zreszta jezeli chodzi o kafejki
> internetowe to z reguly serwer nie pracuje pod win3.1 wiec mozna
> poprosic wlasciciela o udostepnienie miejsca na serwerze i spokojnie
> przegrac. Na pewno bedzie to Linux lub XP (chocby ze wzgledu na
> rutowanie, proxy, itp.).

Albo będzie to router po prostu, albo pan powie że sorry ale sp... ;) Może
też serw być na win nt, a może również być na win 2000 itede. Zazwyczaj
nie masz najmniejszych szans niestety.

>> Dlatego kompów z nagrywarkami jest więcej niż
>> kompów z win xp (a te najczęsciej również mają nagrywarki).
> Mylisz sie. Pozatym robisz bardzo dziwny problem z tym sterownikiem...

Bo ten problem jest niestety. Nie dość że musisz targać te płyty itd to
jeszcze nie zawsze masz szanse zainstalować to. Wiele razy jak chciałem
sobie coś takiego zainstalować to tylko mnie obesztano. Nie każdy Ci na to
pójdzie.

>> Żeby jeszcze dobitniej to pokazać to pomyśl ile kompów ma
>> nagrywarki, a nie ma usb (więcej)
> Sluchaj. Daj mi linka do obecnie sprzedawanego komutera ktory nie ma usb
> a jest przeznaczony na masowy rynek. Mozesz podac linki ktore byly
> nieaktualizowane od 5 lat, bo od tego czasu USB jest w standarcie.
> Powiem wiecej. Na moim Pentium 166MMX ktory kupilem 7 lat temu tez USB
> bylo.

Aktualnie nie ma kompów bez usb - to fakt, ale my nie jesteśmy Ameryka że
wszędzie są najnowsze kompy. Płyty pod AT miały usb na dodatkowym złączu,
które nie zawsze było dodawane do płyty, miałem takich kilka. Do tego jak
to jest na dnie tyłu obudowy to zazwyczaj wydzieranie komputera i
właczanie tego to dodatkowy problem. Do tego jeszcze nie zapominaj o
oprogramowaniu, w takich komputerach nie ma win xp tylko conajwyżej 98 a
tu zawsze były problemy z usb.

>> Tak czy siak - wychodzi na korzyść
>> nagrywarek.
> Nie prawda.

Eee tam ;)

>> Nie zapominaj w końcu, że nagrywarka daje jednak o wiele więcej możliwości
>> ;)
> Jestem w stanie podac ci o wiele wiecej linkow, w ktorych komputer nie
> ma nawet napedu CD a na pewno ma USB. Tu twoja teoria calkowicie upada.

Tak tylko że penem nie wytłoczysz płytki z audio, nie zrobisz archiwum, a
do tego co jest ważne nie zawsze odczytasz tego co ngrałeś na innym kompie
a z cd zawsze, a kompu z win xp są na tyle nowe że właścicieli już
strzykało czy jest nagrywarka czy nie i raczej nagrywarka więc jest.

>> Już nie wspominam o tym że jednak trochę kompów usb ma z tyłu i
>> zupełnie niewygodne jest sięganie do gniazd usb tam.
> To nie jest problem bo za 5 zl mozna sobie dokupic przedluzacz USB,
> zreszta z moim pendrivem dostalem takowy w zestawie.

A będziesz nosił ten przedłużacz zawsze i sięgał do gniazda z tyłu kompa?
Oj nie wiem. Też bym chciał mieć gniazdo usb z przodu, albo hub w
monitorze. To jest jednak Polska.

>>> A jakie to jest problem dograc 200 kb plik z mini cd?
>> Właśnie problem. Kto się na to odważy np na uczelni? Albo w kafejce?
> W kafejce opisalem wyzej na uczelni wystarczy to odpowiednio wyjasnic i
> uzasadnic. Jezeli spotkamy sie z odmowa to znaczy, ze pracujacy tam
> ludzie to ciemnogrod a do takich jako student bym nie mial zaufania.

Wybacz ale czasem jest "nie bo nie" i tyle.

>> czasem nie da się i już.
> Nie spotkalem sie z taka sytuacja, powiem wiecej _znajoma_ nawet w
> urzedzie miejskim zalatwila cos przy pomocy pendrive'a (bez malych
> klopotow sie nie obeszlo ale sprawe zalatwila).

Na pendrive jeszcze czas, spoory czas jednak.

>> Do tego to komplikacje. W wielu sytuacjach jest
>> tak że trzeba odpowiednich ustawień i wszytskiego. To nie USA, jeszcze nie
>> teraz takie tricki tu..
> A probowales kiedys? Bo narzekanie to nasza narodowa cecha, kazdy potrafi...

Miałem kilak cyfraków i wiem jak z nimi było, podejrzewam że pen'is
zachowa się dokłądnie tak samo. W końcu też usiłuje się pokazać jako
podręczny dysk twardy na usb..

>> Wiesz.. Mówiłem że podstawowym celem tego urządzenia jest zgrywanie zdjęć.
>Nie. Powiedziales:
>===============
><cyt>:
>Oby się spopularyzowało, na razie za byle 64MB wołają sobie okropną kasę,
>nie mówiąc o jakichś większych fajniejszych. Sam pewnie stanę się
>właścicielem 40GB na USB - no fajne, ale kosztuje to tyle co przyzwoity
>komp.
><koniec cytatu>
>=================
>Wiec powiedzialem ci, ze taki dysk mozna miec za ok. 500 zl ze sklepu
>lub jeszcze taniej na allegro. Jesli chodzi o pena kasa tez nie okazala
>sie jakas zatrwazajaca wysoka, chyba ze dla kogos 20 euro to fortuna.

Tak tylko taki dysk wtedy ma funkcję tylko dysku, do tego dyski 3,5' nie
są projektowane do noszenia tak ło.. duża szansa skopania tego dysku. A co
do ceny pendrive.. za drogo stanowczo jak za pojemności jakie oferują. To
już lepiej kupić podręczny czytnik CF i CF64MB ;) Ale to tylko karta.

> A teraz zaczynasz wymyslac o jakichs zabawkach, ktore raczej przez byle
> Kowalskiego nie sa uzywane (dyski USB moga byc jak najbardziej).

To owszem zabawaka do cyfraków. Bardzo fajna zabawka :) przydaje się
owszem. Kosztuje na razie słono, ale cóż to jest przy cyfrakach? Jak ktoś
kupuje cyfraka za kilka kzł to gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na
pamięć. Dlaczego zdjęcia mają być robione w niższej jakości i mniejsze? z
większych można dużo skadrować przecież.. A jeszcze dochodzą do tego filmy
(w 640x480 z nieograniczoną pojemnością karty jak np w Fujim nowym, w
Sonych nowszych, czy nawet w byle minoltach i pentaxach) i tak pamięci Ci
na prawdę maleje.. Z takim dyskiem się tego nie boisz nigdy.. powiesz że
bajer... hmmm w tak dużej rozdzielczości i z odpoweidnią liczbą klatek
(640x480x30fps) wygląda to ładnie :)

> Przyznaje Ci wiec racje ze:
> - sa nieliczne zabawki ktore na USB kosztuja fortune ale z drugiej stony
> na inne interfejsy takich zabawek nie ma lub sa znacznie drozsze.
> Posrednio dowodzi to tez tezy, ze USB jest wspolczesnym standardem i
> uzyskalo bardzo duza przewage nad innymi interfejsami.

A ja napisałem, że penny są jednak za drogie na razie i że oferują zbyt
mało miejsca w stosunku do tej ceny.. ;) Można się tu obejść już lepiej
nagrywarkami i cedekami. Natomiast dobry stosunek ceny do tego ile masz
tej pamięci jest w przypadku moich Xdrive'ów:

Owe data banki:

X-drive I (najprostszy) + dysk 6GB ok. 700zł: 11gr/MB
X-drive II (już lepszy) + dysk 40GB ok 1,4kzł: 4gr/MB
najbardziej wypasiony fotobanka z mp3 2kzł: 6gr/MB

Blado wychodzi tu Twój pen:

penn 64MB zakładam że 80zł kosztuje: 1,25zł/MB

Dlatego napisałem że jak bawić się w USB to jedynie tak. Wiem że to może
ciut dużo jak na start ale ma się póxniej nieporównywalnie dużo zalet.
Wybierając pomiędzy 1GB kartą a takim databankiem spokojnie można wybrać
tani databank. W aparatach z kartami nie-CF wybór jest już zupełnie
oczywisty. A do tego nie zapominaj że dostajesz czytnik i zgrywajkę.. ;)

>> Zakładasz standard bardzo oszczędny - kart CF, a gdyby Ci przyszło używać
>> Memorysticków? Albo XD-picture?
> Rownie dobrze moge pomarzyc sobie o najnowszym modelu VelSatis. Nie mam
> takich potrzeb skoro moge dojechac wszedzie Yarisem.

Wiesz... Ludzie kupują różne ciekawe wynalazki. W zależności od potrzeb.
Widzisz według mnie penny powinny być conajmniej kilka razy tańsze. Za to
zastosowanai, a databanków są oczywiste.

>> Tak więc cena za MS 1GB to coś koło 3k
>> z hakiem w cenniku słonego.
> PIerwszy z brzegu link pokazuje ze 1700 ale to juz szczegol:
> http://www.cortland.pl/go/_info/?id=5571&sess_id=f5c84fb68fc0ee12f7a1a1324

Miałem na myśli MS Pro nie Pen'a. Pena nie wsadzisz do aparatu.

http://tinyurl.com/w5kp

MS Duo są jeszcze dodatkowo droższe.. Poza tym to nie jest cena z PL, tu
będą jeszcze droższe, jak ostatnio pytałem w sonym to niestety ponad 3kzł.

>> Ale dalej, gdyby Ci przyszło zmienić aparat?
>> Co wtedy z tymi wszystkimi kartami?
> Kupie taki, w ktorym bede mogl je uzyc. To chyba jasne.

Wiesz mi zawsze się zmieniało akurat na taki który był na inne karty ;)
Nie przywiązuj się do tego zdania powyżej - to mały plus ale plus :)

 
>> Mylisz wątki dyskusji: jestem przeciwny wszelkim penn'isom, od nich wolę
>> znacząco nagrywarki, jest ich więcej, a tam gdzie penny są obsługiwane
>> prawie zawsze jest nagrywarka.
> Powtorze sie - pokaz mi wspolczesny komputer bez USB, ja nawet za chwile
> pokaze ci tuzin nowych modeli komputerow bez CD.
> Wybrales slaby przyklad. Nawet jesli komputer bedzie bez CD to sterownik
> do Pena moge wrzucic przez net, czy ostatecznie dyskietke. Powiedz mi
> jak przeniesiesz dane z tego cd na taki sprzet.

Komputer bez cd? To że niektórzy oszczędzają na flopie to zgoda, to że nie
kupią karty muzycznej tylko zadowolą się jakimś shitem na płycie to też
zgoda, ale bez cd? Oj tylko mogę wyobrazić sobie miejsca gdzie nie chce
się żeby noszono dane - np biura, ale tam nikt nie pracuje na win xp.

>> No czy ja wiem, Ci których znam zawodowcami nie są a mają ;) To fajna
>> rzecz.
> Znaczy nie szkoda im dac 2000 zl na bajer a szkoda 100 na pendrive'a?

Taki penn ma tylko jedno zastosowanie, jest statyczny i wychodzi drogo. W
dzisiejszych czasach często nie starcza niestety. Poza tym w cenie Twojego
1GB mam pewnie z 60GB takiego dysku ;)

>> podałem Ci wariant, najbardziej burżujski również po to bo nie wierzyłeś
>> że może to kosztować tylwe ile dobry komputer, bo woszem może.
> Wiesz podstawowa wersja Laguny kosztuje 58000 ale rownie dobrze bardziej
> wypasiona moze kosztowac i 250000. Nie dowodzi to jednak tezy, ze tansza
> Laguna nie dojade do celu co starasz sie przemycic w swoich listach (nie
> maja map drogowych, 24 poduszek powietrznych, do 100 rozpedzaja sie w 18
> a nie 9 sekund, gorszy alarm, brak GPSa itp).

O rany ;) Ale taką laguną przewieziesz dużo. 64MB penna to dziś stanowczo
za mało. 128.. hmmm, 256.. nawet 512 nie udźwigniesz filmu a tu już masz
databank. tymczasem wtedy znajdziesz tuzin nagrywarek. Do czego moze wiec
sie przydac taki penn? do kilku dokuemntów, do kilku minut muzyki, do
kilku fotek, troszku małych narzedzi. Jak za cenę którą oferuje jest
zdecydowanie za mały. Rozumię fakt że karty są drogie do cyfraków - musza
być maciupkie, muszą zjadać mało prądu, a przy tym być szybkie i
niezawodne. Penn ma za mało możliwości tu niestety. Mało możesz od niego
wymagać. Dlatego powtórzę, nawet bez cyfraka warto jak już to Data Bank. A
z cyfrakiem to ogromne ułatwienie, zwłaszcza słowo wakacje wymawia się
przyjemniej :)

>> no tak, o taką Ci chodzi. Ale wybacz, nosić nagrywarkę na pewno nie jest
>> wygodniej niż dysk, również podłączany przez USB, no a nagrywarka
>> potrzebuje ekstra programu do nagrywania, no jak ktoś ma nagrywarkę to ma
>> i ten program, ale jak ktoś nie ma nagrywarki to i program do nagrywania
>> mu po co?
> Rozumiem, ze koniecznosc noszenia plyty cd z programem do nagrywania
> jest kolejna przeszkoda w tanich obudowach usb?

To koniecznośc pamiętania o niej itd. Nie zdażyło Ci się że nie miałeś
jakiegoś narzedzia i przez to kwiczało Ci coś?
Jeśli komp ma nagrywarkę to ma zainstalowane wszytsko. Jeśli nie to masz
problem sterownika. Gdyby to chodziło zawsze sobie ot tak, to ok, ale tak
niestety nie jest.

> Pozatym jesli Cie to ciekawi to powiem Ci, ze nagrywarke z obudowa
> mialem w pracy raz po to zeby podlaczyc ja do... USB i nagrac na
> starenkim kompie system bo bylo to wygodniejsze niz rozkrecanie innych
> komputerow i wyciaganie z nich CD (pozatym musialy non stop pracowac).

Jest to wyjście, ale równie dobrze by poszło z dysku na usb. Nawet
szybciej i lepiej.

>>> Jest zabudowany w obudowe. Nic dodatkowego.
>> Czyli wpływa na wagę i wszystko.
> Przypuszczam, ze zasilacz wazy 100 gram, ale zapewne bedzie to dla
> Ciebie problem. Nie, nie wplywa na wage.

hehe ;) no dobra - szukanie gniazdka to problem, widzisz.. musisz nosić
przełużacz jeszcze, tak najlepiej to dobre kilka metrów ;)

>> Widzisz, wychodzi na jaw jakie wady ma zwykły dysk w noszeniu. Poza
>> kieszenią i takiego podłączania to wszytskie inne machlojki z tym trochę
>> są bez sensu ;)
> Nie widze zadnych wad nadal.

Pisałem wyżej - taki dysk jest zbyt delikatny. Zjada ogromnie dużo prądu,
a sam interfjes nie jest przygotowany na to żeby cokolwiek innego robić.
Dlatego warto zainwestować w takim databank jak już. Z czasem każdy dorobi
się cyfraka :) Wtedy przydaj się ogromnie :)

>> Inne nie wiem. Co do olków jest najprostsza sytuacja, bo
>> ten ma sterownik już w win 2000 (tylko ze względu na dziwną politykę
>> trzeba go zrenameować). Pozostałe nie są niestety widziane jako dyski.
> No wiec zalatwilismy to przez zakup dodatkowej pamieci do aparatu w
> cenie 500 zl. Nie rozumiem dlaczego ciagniesz ten watek i udowadniasz,
> ze jakis bajer za 2000 jest bardziej funkcjonalny niz zwykla dodatkowa
> pamiec.

Jakie 2kzł? 2kzł jest w wypadku poważnego bajeru z mp3 i ekranikami
kolorowymi. Zwykły databank kupisz z rozsądnym dyskiem za 1/3 tej ceny.

>>> No chyba o tym rozmawiamy?
>> Gdzieś wyżej już sprecyzowałem jakie mam zdanie na te tematy.
> Masz drogie poglady.

Przyznaję bez bicia, że nie stać mnie raczej rzeczywiście na taki
wynalazek. Jednak wszystko jest na dobrej drodze, że otrzymam go. I często
widzę przydatność tego. Poza tym wreszcie chce zapomnieć o kłopotach z
pamięcią, zasilaniem i tego typu sprawach w cyfrakach.

-- 
   Dominik  Chmaj       _|  _       o     o |_      ICQ: 101929211
 www.dominik.kei.pl    (_| (_) (\/) | (\) | |\        GG: 919564
      Rzeszów - łączmy się: news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:43:41 MET DST