Re: out of topic: zalety usb

Autor: KGB (rafal_at_kgb.costutrzeba-skasowac.pl)
Data: Sat 22 Nov 2003 - 23:32:26 MET


Ninik wrote:

> No tylko nagrywarki były sporo przed usb.

Te nagrywarki, ktore byly przed USB juz raczej nie nagrywaja, a jesli to
robia, to robia to tak dlugo, ze mozna spokojnie o nich zapomniec.

> Do tego musisz doliczyć procent
> komputerów które mają usb i nie mają odpowiedniego systemu, który z marszu
> obsłuży dane urządzenie.

Takich komputerow jest coraz mniej. Zreszta jezeli chodzi o kafejki
internetowe to z reguly serwer nie pracuje pod win3.1 wiec mozna
poprosic wlasciciela o udostepnienie miejsca na serwerze i spokojnie
przegrac. Na pewno bedzie to Linux lub XP (chocby ze wzgledu na
rutowanie, proxy, itp.).

> Dlatego kompów z nagrywarkami jest więcej niż
> kompów z win xp (a te najczęsciej również mają nagrywarki).

Mylisz sie. Pozatym robisz bardzo dziwny problem z tym sterownikiem...

> Żeby jeszcze dobitniej to pokazać to pomyśl ile kompów ma
> nagrywarki, a nie ma usb (więcej)

Sluchaj. Daj mi linka do obecnie sprzedawanego komutera ktory nie ma usb
a jest przeznaczony na masowy rynek. Mozesz podac linki ktore byly
nieaktualizowane od 5 lat, bo od tego czasu USB jest w standarcie.
Powiem wiecej. Na moim Pentium 166MMX ktory kupilem 7 lat temu tez USB
bylo.

> Tak czy siak - wychodzi na korzyść
> nagrywarek.

Nie prawda.

> Pen'isa można sobie fundnąć dodatkowo raczej, a nie zamiast.

Tu zgoda.

> Nie zapominaj w końcu, że nagrywarka daje jednak o wiele więcej możliwości
> ;)

Jestem w stanie podac ci o wiele wiecej linkow, w ktorych komputer nie
ma nawet napedu CD a na pewno ma USB. Tu twoja teoria calkowicie upada.

> Już nie wspominam o tym że jednak trochę kompów usb ma z tyłu i
> zupełnie niewygodne jest sięganie do gniazd usb tam.

To nie jest problem bo za 5 zl mozna sobie dokupic przedluzacz USB,
zreszta z moim pendrivem dostalem takowy w zestawie.

>>A jakie to jest problem dograc 200 kb plik z mini cd?
>
>
> Właśnie problem. Kto się na to odważy np na uczelni? Albo w kafejce?

W kafejce opisalem wyzej na uczelni wystarczy to odpowiednio wyjasnic i
uzasadnic. Jezeli spotkamy sie z odmowa to znaczy, ze pracujacy tam
ludzie to ciemnogrod a do takich jako student bym nie mial zaufania.

> czasem nie da się i już.

Nie spotkalem sie z taka sytuacja, powiem wiecej _znajoma_ nawet w
urzedzie miejskim zalatwila cos przy pomocy pendrive'a (bez malych
klopotow sie nie obeszlo ale sprawe zalatwila).

> Do tego to komplikacje. W wielu sytuacjach jest
> tak że trzeba odpowiednich ustawień i wszytskiego. To nie USA, jeszcze nie
> teraz takie tricki tu..

A probowales kiedys? Bo narzekanie to nasza narodowa cecha, kazdy potrafi...

>
> Wiesz.. Mówiłem że podstawowym celem tego urządzenia jest zgrywanie zdjęć.

Nie. Powiedziales:
===============
<cyt>:
Oby się spopularyzowało, na razie za byle 64MB wołają sobie okropną kasę,
nie mówiąc o jakichś większych fajniejszych. Sam pewnie stanę się
właścicielem 40GB na USB - no fajne, ale kosztuje to tyle co przyzwoity
komp.
<koniec cytatu>
=================
Wiec powiedzialem ci, ze taki dysk mozna miec za ok. 500 zl ze sklepu
lub jeszcze taniej na allegro. Jesli chodzi o pena kasa tez nie okazala
sie jakas zatrwazajaca wysoka, chyba ze dla kogos 20 euro to fortuna.

A teraz zaczynasz wymyslac o jakichs zabawkach, ktore raczej przez byle
Kowalskiego nie sa uzywane (dyski USB moga byc jak najbardziej).

Wyniknal z tego podzial na 2 watki. Ja do Ciebie swiete slowa a ty "moja
krowa".

Przyznaje Ci wiec racje ze:
- sa nieliczne zabawki ktore na USB kosztuja fortune ale z drugiej stony
na inne interfejsy takich zabawek nie ma lub sa znacznie drozsze.
Posrednio dowodzi to tez tezy, ze USB jest wspolczesnym standardem i
uzyskalo bardzo duza przewage nad innymi interfejsami.

> Zakładasz standard bardzo oszczędny - kart CF, a gdyby Ci przyszło używać
> Memorysticków? Albo XD-picture?

Rownie dobrze moge pomarzyc sobie o najnowszym modelu VelSatis. Nie mam
takich potrzeb skoro moge dojechac wszedzie Yarisem.

> Tak więc cena za MS 1GB to coś koło 3k
> z hakiem w cenniku słonego.

PIerwszy z brzegu link pokazuje ze 1700 ale to juz szczegol:

http://www.cortland.pl/go/_info/?id=5571&sess_id=f5c84fb68fc0ee12f7a1a1324a4ef897

> Ale dalej, gdyby Ci przyszło zmienić aparat?
> Co wtedy z tymi wszystkimi kartami?

Kupie taki, w ktorym bede mogl je uzyc. To chyba jasne.

>
>>Jezeli nadal nie trafia do Ciebie o co mi chodzi to podaj mi cene
>>takiego dysku, o ktorym piszesz, ktory nie bedzie podlaczony przez USB.
>>Bo zdaje sie ze od tego zaczela sie ta cala rozmowa. I nie mow o dyskach
>>firewire bo te sa jeszcze drozsze a i w piecach zadko kiedy ten rodzaj
>>interfejsu mozna spotkac.
>
>
> Mylisz wątki dyskusji: jestem przeciwny wszelkim penn'isom, od nich wolę
> znacząco nagrywarki, jest ich więcej, a tam gdzie penny są obsługiwane
> prawie zawsze jest nagrywarka.

Powtorze sie - pokaz mi wspolczesny komputer bez USB, ja nawet za chwile
pokaze ci tuzin nowych modeli komputerow bez CD.
Wybrales slaby przyklad. Nawet jesli komputer bedzie bez CD to sterownik
do Pena moge wrzucic przez net, czy ostatecznie dyskietke. Powiedz mi
jak przeniesiesz dane z tego cd na taki sprzet.

>
> No czy ja wiem, Ci których znam zawodowcami nie są a mają ;) To fajna
> rzecz.

Znaczy nie szkoda im dac 2000 zl na bajer a szkoda 100 na pendrive'a?

> podałem Ci wariant, najbardziej burżujski również po to bo nie wierzyłeś
> że może to kosztować tylwe ile dobry komputer, bo woszem może.

Wiesz podstawowa wersja Laguny kosztuje 58000 ale rownie dobrze bardziej
wypasiona moze kosztowac i 250000. Nie dowodzi to jednak tezy, ze tansza
Laguna nie dojade do celu co starasz sie przemycic w swoich listach (nie
maja map drogowych, 24 poduszek powietrznych, do 100 rozpedzaja sie w 18
a nie 9 sekund, gorszy alarm, brak GPSa itp).

no tak, o taką Ci chodzi. Ale wybacz, nosić nagrywarkę na pewno nie jest
> wygodniej niż dysk, również podłączany przez USB, no a nagrywarka
> potrzebuje ekstra programu do nagrywania, no jak ktoś ma nagrywarkę to ma
> i ten program, ale jak ktoś nie ma nagrywarki to i program do nagrywania
> mu po co?

Rozumiem, ze koniecznosc noszenia plyty cd z programem do nagrywania
jest kolejna przeszkoda w tanich obudowach usb?
Pozatym jesli Cie to ciekawi to powiem Ci, ze nagrywarke z obudowa
mialem w pracy raz po to zeby podlaczyc ja do... USB i nagrac na
starenkim kompie system bo bylo to wygodniejsze niz rozkrecanie innych
komputerow i wyciaganie z nich CD (pozatym musialy non stop pracowac).

>>Jest zabudowany w obudowe. Nic dodatkowego.
>
>
> Czyli wpływa na wagę i wszystko.

Przypuszczam, ze zasilacz wazy 100 gram, ale zapewne bedzie to dla
Ciebie problem. Nie, nie wplywa na wage.

> Mówimy o tym interfejsie do dysku tak?

Tak.

> Widzisz, wychodzi na jaw jakie wady ma zwykły dysk w noszeniu. Poza
> kieszenią i takiego podłączania to wszytskie inne machlojki z tym trochę
> są bez sensu ;)

Nie widze zadnych wad nadal.

> Inne nie wiem. Co do olków jest najprostsza sytuacja, bo
> ten ma sterownik już w win 2000 (tylko ze względu na dziwną politykę
> trzeba go zrenameować). Pozostałe nie są niestety widziane jako dyski.

No wiec zalatwilismy to przez zakup dodatkowej pamieci do aparatu w
cenie 500 zl. Nie rozumiem dlaczego ciagniesz ten watek i udowadniasz,
ze jakis bajer za 2000 jest bardziej funkcjonalny niz zwykla dodatkowa
pamiec.

>>
>>No chyba o tym rozmawiamy?
>
>
> Gdzieś wyżej już sprecyzowałem jakie mam zdanie na te tematy.

Masz drogie poglady.

pozdr.
r.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:43:41 MET DST