Re: Wirusy i Dokumenty (Krakowski Magistrat ...) Off-Topic !!!

Autor: Marcin P. Ciaszczyk (mpc_at_chzgoda.pl)
Data: Fri 17 Dec 1999 - 13:59:55 MET


Ciesze sie, ze zwrociles na to uwage - w zasadzie przepraszam (pisalem
to przed pierwsza kawa) ale dobrze, ze ten cytat bedziemy juz mieli
3-ci raz.... Chociaz z drugiej strony (jestem po trzeciej kawie, a to
wplywa na wydzielanie adrenaliny podobno...) Nie wiem, ktora szkole
cytowania preferujesz - przed, czy po poscie. Sadzac po poprzednich
twoich listach wydawalo mi sie, ze po....

> Hi,
>
> Cześć Marcin,
> Nie gniewaj się, ale jest taka zasada, że większe cytaty są
> niepotrzebne, gdyż temat listu zawiera odpowiedni zapis. Popatrz
> poniżej, a napisałeś tylko trzy linijki...
>
> Tia.. nie komentuję... ;-)))
>
> Pozdrawiam,
> Przemek P.

mpc

>
> On Fri, 17 Dec 1999 10:53:45 +0100 (MET), Marcin P. Ciaszczyk wrote:
>
> >> > > >W dziszejszym "Dzienniku Polskim" przeczyta em wiadomo ę o zniszczeniach
> >> > > >w dokumentach uczynionych w Krakowskim Magistracie przez wirusa.
> >> > > >Sens tego artyku u by nastÓpuj cy: Wirusy by y s i bÓd (ZAWSZE)
> >> > > >ROTFL.
> >> > > Ale jeÂli informacja o tych zniszczonych dokumentach by a prawdziwa, to
> >> > > kilka osˇb powinno wisieŠ. Nie mieli sprawnych procedur
> >> > > archiwizacyjnych??!! W Urzŕdzie Miasta??!!!
> >>
> >> > znam to z autopsji
> >> > te panie nie wiedza za bardzo do czego sluzy Word, a wy chcecie zeby
> >> > archiwizacje robily i jeszcze moze MKS_Vir'a odpalaly?
> >>
> >> Nie, archiwizacje i MKS-a odpala administrator albo dobrze ustawiony
> >> automat.
> >>
> >> > panowie, w urzedach mamy nadal XX wiek i dlugo jeszcze sie to nie zmieni
> >>
> >> Jeszcze przynajmniej przez rok, a w ka dym razie przez jakie 382
> >> dni.
> >>
> >> > teraz tylko pytanie, czy to wina wirusa czy jakiegos "administratora" z
> >> > tego co znam zycie (i UM w Krakowie) maja siec na jakims badziewnym Nowllu
> >>
> >> Jak administrator d*, to mu aden systerm nie pomo e. Nawet
> >> niebadziewny.
> >>
> >> > wchodze kiedys do urzedu, chce zalatwic wypis z rejestru gruntow, a pani
> >> > mi mowi: "niestety dzisiaj zadna drukarka w urzedzie nie dziala, cos sie w
> >> > sieci popsulo",
> >>
> >> Nie fetyszyzowa bym. Dziesi੠lat temu rˇd em niemal wszystkich
> >> problemˇw by o "komputer siŕ pomyli ", a teraz jest "co siŕ w sieci
> >> popsu o". Zw aszcza, e nawet jakby jaka drukarka dzia a a, to i tak
> >> pani urzŕdniczka pewnie nie potrafi aby siŕ samodzielnie na ni
> >> prze czyŠ.
> >>
> >> --
> >> Pozdrawiam,
> >>
> >> Jan.
> >Hmm... mowimy o tym samym urzedzie ??????
> >
> >http://www.computerworld.pl/online/1999/43/numer/Tradycja_i_nowoczesno
> >sc.asp
> >
> >tia ... nie komentuje ..
> >mpc
> >
> >
>
>

Naprawde przepraszam - troche dzis nie jestem bardzo pozytywnie
nastawiony do zycia ...
Masz racje - moglem to wyciac.
mpc



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:24:45 MET DST