Re: StarOffice 5.0 - off topic: "lokalizacja" (tfu) programów

Autor: Grzegorz GRYC (XgYgZ_at_robobat.com)
Data: Tue 19 Jan 1999 - 12:45:55 MET


Hej

Jan Stożek wrote:
>
> On Sat, 19 Dec 1998 08:36:51, lewhoo_at_hq.teamos2.org.pl (Lech Wiktor
> Piotrowski) wrote:
>

-=[Ciach]=-

> > Hmm, trzeba sie dokladniej dowiedziec, bo nie sadze, ze spolszczanie roznych wersji
> > systemowych to tyle roboty... Chyba po prostu musza zastapic teksty polskimi i
> > skompilowac na kazdy system...
Windows prawda.

Tłumaczenie programu to nie jest tłumaczenie stringów (czyli mówiąc
łopatologicznie tłumaczenie np. Hamleta to nie jest tłumaczenie
wszystkich słów po kolei jak leci).
Inna sprawa, że wielu producentów, w tym nawet sam wielki Majkrosoft
dobrze nie wie ... ;)

Trzeba np.:
- obejrzeć każde menu, okno itp. i dopasować tnące się teksty,
ewentualnie poprawić źródła.
- wyłowić teksty składane z kawałków, czasami konieczna poprawka źródeł.
- sprawdzić i ewentualnie uzgodnić hotkeye.
- sprawdzić ewentualne jaja z mappingiem klawiatury (patrz słynny numer
z polskiego M$ Excela, że się dużego ż lub ź nie dało z klawiatury
wpisać)
- itd. itp.

De facto, żeby to zrobić naprawdę dobrze, tłumacz powinien dostać
specyfikację całego interfejsu, a takowa często nie istnieje...
 
> Najpierw trzeba wbudować poprawną obsługę liter narodowych. :/
A to, to już na pewno.
Ale nie powinno to być trudne, jeżeli program jest dobrze
zaprojektowany, a nie "oprogramowany realnie".

Zdrówkot
GG

-- 
Grzegorz GRYC
=====
To reply, remove UPPER CASE LETTERS from my adress ... ;-)
Pour répondre, supprimez les MAJUSCULES dans mon adresse ... ;-)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:20:23 MET DST