Re: WWW Team OS/2

Autor: Lech Wiktor Piotrowski (lewhoo_at_teamos2.org.pl)
Data: Sun 29 Nov 1998 - 10:17:41 MET


On Sat, 28 Nov 1998 23:22:21 +0100 (CET), Jan Stoek wrote:

>On Sat, 28 Nov 1998 15:20:06, warpman_at_friko5.onet.pl
>(=?iso-8859-2?q?Przemys=B3aw_Pawe=B3czyk?=) wrote:
>
>> >-->To jest trudna sprawa... Np. jak zastapisz slowo "domena"?
>
>> Czy chcesz powiedzieć, że nie zrozumiałeś treści listu Wojtka???? Nie
>> czepiaj się szczegółów, na dodatek nikt Ci domeny nie zarzucał.
>> Uprawiasz demagogię.
>
> Wojtek zarzucał, podobnie jak aliasa i jeszcze coś.
>
> Niestety, język branżowy jest zwykle trudno zrozumiały dla osób spoza
>kręgu wtajemniczonych. Posłuchaj kiedyś jak np. lekarze czy prawnicy
>mówią pomiędzy sobą o sprawach zawodowych. Normalna chińszczyzna, a
>przecież to humaniści, a nie "technicy". W angielskim jest to jeszcze
>wyraźniejsze, bo oni chyba w ogóle nie mają medycznego słownictwa
>anglosaskiego - jest to od początku do końca łacina z angielską
>gramatyką, nawet dla najprostszych spraw. Tak więc na "tatę Wojtka -
>humanistę" chyba całkiem dobrego sposobu nie ma, może poza pisaniem o
>zagadnieniach jego interesujących.

Niestety, w jezyku informatycznym wyrazenia angielskie sa bardzo mocno
zakodowane.... Nie mam wyksztalcenia informatycznego, wiec znajdowanie polskich
odpowiednikow... ale sprobuje :)

>
>> >-->samo jest z aliasami... Na screeny mozna stosowac "zdjecia ekranu".
>
> Albo zrzuty ekranowe.
>

No tak, ale pomysl, kto z laikow zrozumie, o co chodzi w wyrazeniu "zrzuty ekranowe"?
:)))) Wiadomo, ze ekran - ale laik prawdopodobnie wie, ze w komputerze jest monitor,
wiec ekran moze mu nic nie mowic, ale moze tez mowic :) Ale o co chodzi z zrzutami?
Tego juz moze sie niedomyslec :) Niestety, polskie tlumaczenia tez sa czesto
"nietrafne"

>> >-->slowo jest powszechnie uzywane - moze to ich nieprofesjonalizm?
>
> Po części tak. Po części także pewna bezradność w stosunku do autorów
>(sam kiedyś usiłowałem poprawiać informacje - newsy - pisane językiem
>klasy "Bielecki"... prościej było podstawić słowa angielskie,
>zrozumieć i napisać od początku; w końcu wymiękłem) oraz chęć
>podsunięcia się bliżej klienta (jeżeli czytelnik na co dzień mówi
>screen, to jak zobaczy "zrzut ekranowy", to może nie zrozumieć, o co
>biega :)
>

Tak, to staralem sie podkreslic. I tu jest problem - trzeba wybrac, co stosowac. Robiac
strony, nie myslalem o osobach na codzien nie majacych do czynienia z komputerem,
tylko np. o windziarach, ktozy wiedza, co to jest screen (a moga nie zrozumiec zrzutu
ekranowego)... Wydaje mi sie, ze "nawracanie" takich osob jest rzecza duzo
trafniejsza od namawiania do korzystania z OS/2 osob, ktore z komputerem niewiele
maja wspolnego..

>> Na dodatek z powodów dobrze
>> wszystkim znanych, niektóre wyrażenia nie mają jeszcze swoich polskich
>> odpowiedników.
>
> Gorzej. Wiele terminów od lat _ma_ polskie odpowiedniki, ale ponieważ
>informatyką często zajmują się ludzie _bez_ zawodowego przygotowania
>informatycznego czy telekomunikacyjnego, to po prostu ich nie znają.
>

Wlasnie i stosowanie tych odpowiednikow moze byc nie zrozumiale...

>> Nie wiem, czeku w tym wypadku uzywac. Pomozcie :))) Moze jakis
>> >-->slowniczek?
>>
>> Są. W ksiegarniach. Na kilogramy.
>
> Jest też przynajmniej jeden online - pod http://www.btinfo.com.pl, a
>potem trzeba poszukać (nie jestem powiązany... choć czasem korzystam z
>ich usług). Jest też grupa pl.comp.tlumaczenia, zapewne również z
>jakimś archiwum.
>

Chodzilo mi o zamieszczenia slowniczka na stroanch - to byl zart...

-----------------------------------------------
Lech Wiktor Piotrowski
TeamOS/2 Poland Webmaster
http://www.teamos2.org.pl
OS / 2 = Win ^ 98 <=> Win > 1
-----------------------------------------------



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:19:21 MET DST