Re: Fwd: Re: Secret Document

Autor: Grzegorz Szyszl'o (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Mon 12 Oct 1998 - 21:11:07 MET DST


Wojciech Gazda <gazda_at_fema.krakow.pl> wrote:

>> zauwazylem. probowalem popytac, jak sie rozwija projekt umieszczania dowolnie
>> zdefiniowanych atrybutow rozszerzonych na partycji EXT2. wszyscy rownym
>> glosem stwierdzili, ze jest to calkowicie zbyteczne. a to przeciez
>> podstawowa rzecz, przed wprowadzeniem obiektowego desktopu.
>>
> Z góry przepraszam za te off-topicowe dywagacje, ale ludzie od Linuxa
>są dziwni i... bardzo dogmatyczni. Czegoś się nie da zrobić bo nie, a co
>ważniejsze jest to bez sensu i zupełnie niepotrzebne.

dokladnie tak.

> Przykład: kiedyś wtrąciłem na pl.comp.programming wzmiankę o funkcji
>DosQueryFileInfo, która zwraca nazwę pliku na podstawie uchwytu. Z burzy
>która się potem rozpętała wyszło, że w Linuxie jest to niemożliwe i
>niepotrzebne.

okazuje sie ze to moze byc potrzebne, lecz nie da sie tego tak po prostu
zrealizowac. baza danych katalogow dziala tylko w jedna strone.
uchwyt ma okreslony jedynie rekord dostepu do pliku, chociaz w praktyce
ma tez dostep do samego pliku. bo jak uchwyt jest zamykany, jest uaktualniany
katalog, i pozycja dlugosci pliku. ale coz. w linuxie jest pewna fajna
rzecz, ktora utrudnia realizacje tej funkcji. mianowicie mozna
skasowac otwarty plik. po skasowaniu plik nadal istnieje, az ostatni
proces sie od niego odetnie. wtedy fizycznie znika z systemu plikow.
i jak nazwiesz taki otwarty skasowany plik, ktorego nazwe uzyskasz
przez uchwyt ?
  przygladalem sie tamtej dyskusji. oczywiscie bylo mnostwo ideologii
i biadolenia komu to potrzebne, itp. wyjasnienia nikt nie podal,
a ja sie tam wtracal nie bede bo moj glos wtedy by utonal w tym wodoglowiu :)

a wiesz jak w praktyce mozesz zrealizowac taka funkcje ?
po prostu napisz swoj wlasny rekord danych FILE, tylko dorzuc
pole okreslajace pelna nazwe pliku. kilka innych funkcji tez musialbys
przykryc wlasnymi rozszerzeniami. ale to doslownie kilka funkcji, wiec
narzut czasowy bedzie zaden. w pozostalych funkcjach przeciez
mozesz bezposrednoi korzystac z rekordu FILE, umieszczonego
wewnatrz wlasnej konstrukcji.

> A najważniejszym argumentem Linuxowców było to, że OS/2 jest...
>jednoużytkownikowy (w domyśle - chyba także jednozadaniowy) i tylko
>dzięki temu taka funkcja może w nim chodzić (???).

a to tez bzdura, i to w kilka stron. niby czemu w linuxie taka funkcja
mialaby nie chodzic, skoro dany proces majac otwarty plik, musial tenze
plik jakos tam otworzyc, czyli mial do niego prawo itp/itd :)

>> a ludziom sa potrzebne raczej aplikacje rozszerzajace uslugi desktopu,
>> nie zas aplikacje korzystajace z uslug interface graficznego. a w tym
>> kierunku niestety ida wszystkie windows managery na unixy. bueee ;(
>>
>> chociaz jesli chodzi o KDE, to jest iskra nadziei. gdzies tam pisalo
>> w readme, ze byc moze osiagna mozliwosci desktopu z OS/2.
>
> Nastąpi to za 500 lat :-((( Występują tu niedostatki w ogólnym,
>przyszłościwym projektowaniu _elastycznych_ aplikacji (wniosek po
>lekturze specyfikacji GSDK - Geme Software Developers Toolkit na Linuxa)
>- tworzy się zamknięty nierozszerzalny kod, który później podczas
>kolejnej rozbudowy "przepycha" się niczym zatkaną rurę kanalizacyjną.

niestety tak. desktop uslug, a nie jakis window manager bylby znacznie
sprawniejszy. ja tam idee ogolna mam, wzorowana w duzej czesci na os/2.
ale nawet w os/2 paru rzeczy mi brakuje, ale zaden inny desktop nie ma
tego co os/2. zreszta sam to wiesz.

>Wojciech Gazda

-- 
/===================================\    oOOo      W temperaturze zera
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\   bezwzglednego swiatlo
| Grzegorz Szyszlo   mailto:znik_at_wbc.lublin.pl |   zmienia postac
\==============================================/   alotropowa   (by Znik)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:18:32 MET DST