Re: CD Audio to MP3

Autor: Jan Stožek (jasio_at_SPAM.polbox.pl)
Data: Sun 15 Mar 1998 - 15:15:55 MET


On 11 Mar 1998 20:42:57 GMT, Grzegorz Szyszl'o wrote:

:>> aden grabber PM-owy jaki mia em nie chcia zdejmowa cie ek audio. Mo e ten drive
:>>tego nie potrafi? Okaza o si jednak, e READCDA2 dla DOS cie ki audio zdejmuje, ale si
:>>wyk ada na synchronizacji po zapisie której kolejnej porcji danych na dysk. W zasadzie na
:>>danym utworze wyk ada si zwykle w tym samym miejscu, a w sesji DOS pod OS/2 zwykle
:>>zapisuje dalej ni w DOS... Mo e to mie co wspólnego z kaszowaniem CD-ROMu, bo w
:>
:>bo pewnie w tym miejscu jest jakas dziura w plytce.

        Może jest... płytka rzeczywiście była dość podziobana.

:>>instrukcji kazali to wy czy (nie wy czy em). CDDA dla DOS wyk ada si na korekcji zbyt
:>>du ego dr enia (jitter), ale po wy czeniu korekcji spokojnie dotar do ko ca utworu.
:>
:>to niezupelnie chodzi o drzenie. to chodzi o nierownomiernosc obrotu krazka,

        Dosłownie jest to "fluktuacja impulsów"... ale pal sześć.

:>co normalnie jest synchronizowane kwarcem (przez bufor). gdyz plyta nie jest
:>czytana w sposob ciagly, lecz w porcjach co 20 sektorow po 23?? bajtow.
:>program po prostu czyta na "zakladke", by kolejne porcje pokrywaly
:>sie na 2ch lub 3ch sektorach.

        To musi być już jakaś wyższa szkoła jazdy... w końcu skoro krążek czytany jest cyfrowo,
to co za różnica, czy jest czytany pół sekundy wcześniej czy później? Tzn, rozumiem, jaki to ma
wpływ podczas odtwarzania, ale podczas nagrywania cyfrowego?

:>> Z programów OS-owych, Leech twierdzi , e dysk nie supportuje CD-DA, tak samo
:>>TWAVE (twavedae). Natomiast Alfons poradzi sobie bez problemu i czyta a gwizda o, w
:>>porywach osi gaj c 1400 KB/s. Co ciekawe, pliki cyfrowe ró nych graberów mia y ró ne
:>>zawarto ci, a nawet nieco ró ne d ugo ci. Prawd mówi c, nic z tego nie rozumiem. Czy by
:>
:>format audio, nie przewiduje dokladnego trafiania w poczatki sektorow
:>(no dobra, pseudosektorow). dlatego poczatek i koniec przy kilkukrotnym
:>zgrywaniu moze sie miedzy soba roznic, bo w rozne miejsca trafilo.

        Aj see.

:>jak pokazuje parametr Jitter, to jest wlasnie roznica w bajtach, o ile
:>mu sie przesuwalo przy lykaniu kolejnych porcji.
:>rozne programy powinny zgrac dokladnie to samo. jesli jakis program zgrywa
:>cos innego, to lepiej go wyrzucic do kosza.

        A jak nie zgrywa w ogóle, bo twierdzi, że drajw tego nie umie? :)

:>jesli program wyklada sie na jitter, to widocznie na "zakladce" wystapily
:>bledy. niby mozesz wylaczyc sprawdzanie jitter'a, ale odradzam. utwor po
:>zgraniu
:>jest poszarpany. to slychac juz na sredniej klasy sprzecie. to takie pukanie
:>i trzeszczenie.

        Czyli reasumując, muszę po prostu zmienić czytnik. :(

:>> 2. Kompresja.
:>>
:>> L3ENC dla OS/2 tym razem mi poszed , cho na poprzednim komputerze, 486DX2-66/24
:>>MB i do ciasno z dyskami co si mu si sypa o. L3ENC for DOS w oknie DOS-owym by
:>>wyra nie wolniejszy, wi c da em mu spokój, cho na starym komputerze jako jedyny przebrn z
:>>kompresj .
:>
:>a ja jeszcze nie sprawdzilem jak dziala osowy. chyba czas najwyzszy :)

        Jak ma dostatecznie mocny komputer, to nawet fajnie. Co prawda, zapomniałem
zmierzyć, ile czasu zajęła mu kompresja standardowego, 2-3 minutowego utworu. Ale pracować
nadal mogłem - całego systemu nie zajął. Natomiast jak puściłem WarpAMP równocześnie z
Excelem, to chwilami dostawał czkawki, zwłaszcza w momencie odświerzania sporej części
arkusza. Chyba będę musiał mu wyłączyć automatyczne ustalanie priorytetu.

:>>OS2ENC nadal wygenerowa gwizdy (nie dotar em do ko ca, bo pakowa sporo
:>>wolniej od L3ENC, ale chyba pocz tek powinien by prawid owy)?
:>
:>powinien byc. widocznie os2enc nie jest wart uruchamiania.

        Może też tak być, że źle mu poustawiałem parametry - ma ich do cholery, a mi szkoda
było na niego czasu, skoro l3enc mi zadziałał.

:>> Wniosek: bez pentiuma nie podchod . :(
:>
:>to nawet windziarze wiedza :)

        To akurat mnie akurat specjalnie nie dziwi. :/

:> a na 486DX4/100 trzeba zjchac do mono, albo do 22kHz. inaczej nie da sie sluchac.

        Faktem jest, że VoiceType wymaga P5 i sporo ramu. Ale to, do cholery, jest _analiza_
głosu, a nie proste odtwarzanie. :/

Pozdrawiam serdecznie,

(js).

mailto:jasio_at_polbox.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:16:38 MET DST