ąćęłńóśźż <a@e.pl> napisał(a):
To, co mnie powstrzymywało przez zmianami systemów to były sterowniki
właśnie. Nawet gdy się posiadało dostarczane z kompem DVD ze
sterownikami producenta (Panasonic, HP), sterowniki szybko się starzały i
warto było do czystej instalacji szukać aktualnych wersji rozrzuconych
po całym necie.
W maszynie wirtualnej sprzęt jest tak dobrany, żeby system jak najwięcej
umiał obsłużyć sam z siebie. A co brakuje, to jest zawarte w dodatkach,
które instaluje się kilkoma kliknięciami.
No i sam zauważ: CD z systemem 650 MB, DVD ze sterami
4,5 GB.
To nic nie znaczy. Stery to jest kilka mega, reszta to dodatkowy soft,
którego nie trzeba instalować.
Win 10 co by mówić po ludzku podszedł do instalacji sterów.
A co się zmieniło?
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|