No właśnie.
I chcę teraz wysłuchać historii życia, jak u jednego po założeniu dwóch patrycji krowy przestały dawać mleko, a dla miłej odmiany u
drugiego spalił się tylko sam parter murowanej pierwszej patrycji bez drewnianego poddasza drugiej gdzie trzymaliście zdjęcia
dziadka.
Jak na razie:
I. Wyzerowałem dysk poleceniem diskpart -> clean all (20 godzin, z góry
obliczone i dokładnie tyle wyszło).
II. Zainicjalizowałem dysk spod Win 10 (jako GPT) i założyłem dwie partycje obydwie jako podstawowe (basic) 2+3 TB, jeszcze nie
sformatowane (ale raczej będzie NTFS na obydwu).
III. Zapuściłem WD Drive Utilities -> Complete drive test (i widzę, że też potrwa); ciekawostka, że na zupełnie prosto z pudełka
nowym dysku ten kompletny test trwał zaledwie kilka minut - czy program przeskakuje miejsca fabrycznie nowe niezapisane żadnym 0/1
stanem?
Ten punkt I i III po to, że jak ma się zepsuć to najlepiej na początku ;-)) i żeby od razu ewentualne wadliwe z cyklu produkcyjnego
sektory zostały realokowane.
Tak swoją drogą dysk 2.5'' 5400 rpm powolny jest, do 70 MB/s (wg menedżera zadań Win 10), natomiast ciekawe że prędkość nie spada w
trakcie postępu tak jak to obserwowałem na dyskach 3.5''.
I jest bardzo cichy, kolejna ciekawostka że jak leży płasko pudełkiem (nie ma gumowych nóżek) bezpośrednio na drewnianym blacie
solidnego (!) biurka jest sporo ciszej, niż gdy położyć go na amortyzującej silikonowej podkładce po mysz :-o
-----
chlop chce spartycjonowac dysk i o to pyta.
Jego sprawa - dlaczego chce zalozyc partycje.
|