W dniu 31.01.2021 o 20:52, Grzegorz Niemirowski pisze:
Chodzi o zachowanie antywirusa przy napotkaniu nieznanego pliku. Jeśli z
automatu krzyczy, że taki plik jest podejrzany, tylko dlatego że nikt go
jeszcze nie widział, to nie jest dobre. Szczególnie jeśli ten plik
różniłby się jednym bitem od pliku o dobrej reputacji. Podejrzewam
jednak, że Norton nie jest aż tak prymitywny.
Zmieniłem jeden bajt na próbę w kopii notepad++.exe (używając edytora
WinHex) i Norton nie zablokował uruchomienia, więc jest jak piszesz.
Natomiast przestał go rozpoznawać - tzn. po wywołaniu okna informacji o
pliku (okna Nortona), już nie pisze że pliku używało setki tysięcy
użytkowników, nie jest też w stanie rozpoznać pliku jako zaufany ani go
ocenić.
|