no nie wciska fotel. Do starej Opery mu sporo brakuje.
Na razie zauważyłem że nie otwiera url wciąganych z pulpitu czy z
exploratora plików. Dodawanie nowych url do speed dial jest dziwne jak
w FF.
Zamiast rozbudowanych funkcji zacierania śladow naszej aktywności mamy
szczegółową przegladarkę historii odwiedzanych url vivaldi://history/
hahaha ;)
zamiast "never remember history" mamy "session only".
https://www.youtube.com/watch?v=iLrvoBMa8PM
zamiast "purge cookies on exit" mamy "session only".
na szczęście można całkowicie wyłączyc sugestie w pasku adresu i
ukrywanie https://www.
"Paste and go" url nie jest zepsute jak w Firefoxie tzn poprawnie
przechodzi do lokalizacji url a nie wyszukuje frazy w google.
Vivaldi jest baaardzo szybki trzeba mu przyznać. Duży plus.
Nie wywala się na na yt kiedy oglądamy filmik i przewijamy do
komentarzy ani w full screen ani normalnie.
Acha jest dość spory po wykasowaniu plików instalatora i obcych języków
poza English waży 434 MB
Jest możliwość wyboru wersji standalone przy instalacji.
https://vivaldi.com
--
Piter
człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę
|