Akurat Acrobat domyślnie proponuje 300 dpi, ale jednak wolę 600, przyzwyczaiłem się (600 dpi było domyślne do OCR chyba właśnie w
FineReaderze), jak dla mnie 300 wydaje się teraz za bardzo rozmazane i nieostre.
Są różne ustawienia zapisu grafiki i kompresji, jadę zwykle na domyślnych choć można się pobawić i różnice w wielkości pliku
wynikowego są drastyczne (!) - jest zresztą w AA funkcja 'optymalizacja pliku', ale rezultat to bywa "skan sztuka jedna".
Dzisiaj to czas na próby więcej kosztuje niż pół terabajta dysku.
Najwięcej skanuję skanerem ręcznym, do jpg, ponieważ połapanie się w powiedzmy 500 plikach jpg w folderze jest o niebo (ba, dwa
nieba) łatwiejsze niż w 500 plikach pdf (thumbnaile, szybki podgląd, obróbka).
Strona A4 w 600 dpi kolor 24 bit (w ręcznym nie mam opcji 8 bit) wychodzi do 4 MB. 300 dpi za mało czytelne. Przestawianie na cz.-b.
(przy dokumentach częściowo kolorowych, a częściowo czarno-białych) to klikanie kilkukrotne w menu skanera, czasu schodzi i
zapominam.
500 stron to 2 GB, ale kilkadziesiąt/kilkaset razy 500 stron to już TB.
Challenge to później to obejrzeć i czasem nawet przeczytać ;-)
-----
A robisz to Acrobatem.
|