Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" <grzegorz@grzegorz.net> napisał w
wiadomości news:5d2e2db6$0$523$65785112@news.neostrada.pl...
HF5BS <hf5bs@t.pl> napisał(a):
Już nie pamiętam... Ale znając siebie, zapewne władowałem go do PF.
Jeśli by w inne miejsce, to najpewniej katalog główny w nim katalog
Outlook Express. Natomiast dane odpowiednio tam, gdzie lądują dane
oryginalnego OE i one ocalały.
Osobiście mam OE w maszynie wirtualnej i nie korzystałem z tego
przerobionego. Niemniej szybkie googlanie pokazuje, że problem jest znany
od lat:
https://runasxp.com/Topic-Outlook-Express-Windows-10-Update
https://runasxp.com/Topic-Windows-10-update-kills-OE
https://runasxp.com/Topic-Window-10-Deletes-Outlook-Express-6
Nie wczytywałem się bardziej, być może gdzieś tam jest podana przyczyna.
Może akcja "prawomyślność", gdzie system sprząta, co może uznać za obce,
niebezpieczne. I o to, to nawet nie miałbym pretensji, tylko o robienie tego
cichaczem, podłe, gdy np. czekamy na waźnego maila i nawet nie wiemy, że
nie ma jak go odebrać. Gdyby nie skromne środki czytnikowo-internetowe
(limit danych chociażby, czy szczupłość miejsca w komputerku), czu
sytuacyjne (tu: pobyt w szpitalu) to bym zamontował choćby Dialoga, czy
Thunderbirda (Na którego najprawdopodobniej przesiądę się w związku z
zamiarem położenia na dużym laptoku Pingwina, Ubuntu, albo Minta) na czas
pobytu.
Przelecę się przez te linki, bo może jednak będzie OE + W10?
TNX za info.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
|