W dniu 2019-05-22 o 19:45, Grzegorz Niemirowski pisze:
Za przeskakiwanie NAT-u ktoś musi zapłacić, dlatego nie ma tego typu
darmowych aplikacji*. Ja to rozwiązałem tak, że mam serwer OpenVPN na
Raspberry Pi. Żeby połączyć się do komputera w domu, zapinam VPN i
uruchamiam klienta TightVNC podając prywatny adres IP. Pliki kopiuję
normalnie po SMB.
*Jest wspomniane Chrome Remote Desktop, który jest utrzymywany przez
wielką korporację i ma swoje ograniczenia.
No właśnie... Bo nie jestem biegły w sieciowych zawiłościach...
To jak to robi zdalny pulpit windows?
Skoro "Za przeskakiwanie NAT-u ktoś musi zapłacić, dlatego nie ma tego
typu darmowych aplikacji"
z
|