witam
lenovo ideapad320. dysk ssd 120giga, 4 partycje w tym 3 dla systemu
ratunkowego, (16 mega, 260mega 1 giga) i jakieś 117giga dla dysku C
pewnego dnia komp nie odpalił, niebieski ekran, ale nie śmierci, tylko z
wiekimi ikonkami - taki system ratunkowy. że niby naprawić, przywrócić,
zamknąć zrestratować, zaawansowane. nie będe opisywał szczegółów, ale
cokolwiek bym nie wybrał - i czego nie spróbował - to robi sie, dzieje
się, ale rezultatów brak. nawet przywrócenie stanu początkowego z
kasowaniem wszystkich plików leci gdzieś do 35% i... nic nie jest
skasowane, system dalej nie działa.
po przestawieniu w biosie z uefi na legacy, uruchomiłem kompa z pendriva
z win10pe i próbowałem skopiować zawartość partycji C, na dysk
zewnętrzny usb. nie da się!!!! ("przygotowanie trwa w nieskończoność)
bo? to właśnie pytanie. co ustaliłem dziwnego, jak ktoś nie wierzy to
"zapodam" fotki z ekranu. teraz uwaga, bo będzie trudno.
partycja c - 117GB, zajęte 79GB - wszystko ok.
document and settings - klikam properites - 103GB...no niewiem
program files 86 -38GB - to juz przegięcie
program data - 58gb.
Co Wy na to? "scandisk" nie znalazł błędów.
Fajnie by było jakby mi ktoś powiedział jak przywrócić _skutecznie_
windowsa, ale jak kotś mi powie dlaczego w wielkości katalogów niezgadza
sie matematyka - też będzie duża pomoc.
z góry dziękuję
ToMasz
|