Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Windows 7 - problem po klonowaniu systemu na nowy dysk

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Windows 7 - problem po klonowaniu systemu na nowy dysk
From: Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl>
Date: Mon, 1 Oct 2018 21:56:01 +0200
On 10/1/2018 9:17 PM, Olek wrote:
Na szczęście inne systemy nie mają problemu. dd if=/dev/zero of=/dev/sdx.
No i po co zamiast pierwszego sektora zerujesz całe urządzenie?

Kto twierdzi że trzeba czekać do końca?

Ponadto jak zrobisz bs=512 count=1 to może sie okazać że zapomnisz o sync i sprawa przegrana. Nie jeden już raz ludzie żale wylewali że im to nie działa bo ktoś zapomniał dać synca.

Po co śmiecisz na grupie windowsowej?

To nie jest smiecenie. Z kilku programów które teoretycznie potrafią migrowac systemy windows między dyskami na samym końcu zostałem z dd jako jedynym który działał bez problemów na dysku laptopa Acer z partycją odzyskową. Wszelakie Ghosty i Acronisy wywiesiły białą flagę. Bo dane są nie w parycji tylko w "pustym" miejscu ... Podobnie z zerowaniem dysku, mimo usilnych prob nie udało mi się niczym windowsowym usunac partycji "systemowej" na głupim pendrive ktora pozostała tam po skopiowaniu bit-w-bit dysku z windowsem bodaj 8.1. Nie wolno i już, co ciekawe windows warował przy tej partycji nie dająć nikomu jej usunąć, wliczając w to programy do gmerania w partycjach, disc operation failure i koniec. Aż przysiadłem z wrażenia jaką droga przez mękę jest usuwanie głupiej acz nieco nietypowej partycji z pendrive. dd załatwiło problem odzyskujac pena do stanu używalnego w 10 sekund.

Nikt nie lubi nachalnej ewangelizacji.

Tu nie o ewangelizacje chodzi tylko o ateizm. Skoro jest bardzo proste narzędzie to po co męczyć się z ideologią używania popsutych narzedzi pod konkretnym konsekrowanym systemem? Toż to właśnie ewangelizacja.

Trzeba być hybrydowym, skoro coś mogę zrobić 10x szybciej w niekoniecznie windowsie to co broni to zrobić w nie windowsie? Religia? Używam powszechnie do kombonowanie z windowsem własnie linuxa. Bo działa na poziomie ktory daje mi pewnośc co robie. W przeciwieństwie do takiego np. Ghosta który w pewnej wersji bardzo dobre backupy robił tylko nie potrafił ich poprawnie wypakować bo mu się zapominało zgrywać ważne pliki. Ot, pech, stracilem wtedy kilka dni roboty i przeszedłem na ateizm.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>