W dniu 30.10.2017 o 23:14, HF5BS pisze:
Może, mając Total Commander, od razu pyknąć to do *.tar.gz alias *.tgz
(możliwość od lat wbudowana w program), TC z rozpakowaniem ma o tyle, że
najpierw wypakuje TAR i w osobnym rozpakowaniu wyciągnie pliki, ale,
jeśli archiwum nie jest zbyt duże, to raczej nie powinno być kłopotu? Bo
7z jest dość powolny i jak co większego jest, to parę kaw może się
zdążyć zaparzyć i być wypitymi...? A TGZ pomykał mi całkiem żwawo. Tylko
z kolei pliczków ponad 4GB nie bardzo lubi (u mnie obcięło - TAR
konkretnie - plik modulo 4GB, musiałem ręcznie wyciągać, dałem radę).
Ale chyba rzadko kto mailem wysyła pliki 4GB?
Ty reklamujesz płatny TC, który na dodatek w pewnych sytuacjach
produkuje zepsute archiwa, co jak dla mnie, dyskwalifikuje go, bo 4 GB
to nie jest dziś żadna nadzwyczajność. Jeden wyjazd na wizję lokalną
może wyprodukować więcej danych, a komplet dokumentacji danego projektu
to dziś normalnie zajmuje dziesiątki lub setki GB. Takie czasy.
Ja reklamuję darmowy 7-zip, który nie ma problemu z dowolnie wielkimi
archiwami i IMO zawsze się sprawdzi.
Narzekasz na prędkość 7-zip ale pytanie co porównywałeś?
Dla dokonania oceny i rozstrzygnięcia co szybciej pakuje musielibyśmy
wziąć pod uwagę format (algorytm) pakowania obu programów, stopień
kompresji i ewentualne wykorzystanie kilku wątków. W każdym razie w
7-zip użytkownik może te parametry sam sobie wybrać.
Bo jak w 7-zip wybiorę poziom kompresji "0" to tworzenie archiwum pod
TC szybsze nie będzie :)
Ponadto przy dzisiejszych mocach typowych procesorów czas pakowania nie
jest wielkim problemem.
A jak ktoś upiera się używać Pentium 166, to być może musi mieć
pieniądze na droży TC. IMO się nie opłaca.
--
Olek
|