Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:orrjr7$rbr$1@usenet.news.interia.pl...
Grześku, jak Cię lubię i szanuję, to Ci zaraz nakopię :(
Różne DIVxy obrabiałem jeszcze na 486. W różnych standardach kodowałem
filmy. A wtedy były czasy, że łącze 1Mb (jeden Megabit!) obsługiwało np.
całą Gerdę w Warszawie.
Filmy chodziły jak burza. Oczywiście, były one najczęściej w rozdziałce
DVD, rzadko lepszej. Ale chodziły.
Co teraz się zmieniło, że nadal chodzić nie mogą, na sprzęcie wielokroć
szybszym?
Jakaś posrana nowoczesność w imię nie wiem czego. Jakby gorszą tragedią był
problem z głupkowatym filmikiem z Jutuba, co piesek Pani Basi robi kupkę, od
tego, że mi ktoś dmuchnie 100 koła kasy, bo mi się włamie. A jakoś nikt mi
się nie włamał, mimo, że komputer jest włączony niemal cały czas (choć
prawda, przez router z NAT), kasa mi nie znika, choć używam starej Opery,
która od kilku lat nie ma już wsparcia (a ja go nie potrzebuję, chcę, aby po
prostu działało, przeglądarka wyrabia się wydajnościowo, więc w czym
problem?), a tego je*.*ego filmu obejrzeć nie mogę także pod nową Operą,
albo jak już ruszy, to są jaja. W imię czego? Co jest konkretnie w filmach,
że działać nie może?
Wg mnie zmieniła się mentalność jednej i drugiej firmy. Gugla nawet nie stać
na to, żeby po wejściu na YT z IE8 wyświetlić JAKIKOLWIEK napis, że grać nie
będzie. Ja się nie zdziwię, jeśli np. powstanie konkurencyjny serwis na
miarę YT.
Wizerunkowa klapa YT i M$.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
|