"JoteR" napisał:
laptop i do tego DELL ;-> Pytanie jest takie: jak to zrobić bezpiecznie,
aby dysk wewnętrzny (a zwłaszcza jego sektory rozruchowe i takie tam)
pozostał nietknięty?
Idiotyczna sprawa: instalator Windows 7 (uruchomiony z pendrive) widzi dysk
na e-SATA jako HDD 0 - i tu jest wszystko w porządku, system się instaluje
na dysku zewnętrznym (założoną na niej partycję rozruchową oznacza se jako
C:) i stamtąd startuje, nie dotykając się do dysku wewnętrznego.
Natomiast instalator Windows 10 jako HDD 0 widzi dysk wewnętrzny, a ten na
e-SATA jako HDD 1. I mam dziwne przekonanie, że podczas instalacji naśmieci
mi na dysku wewnętrznym i w najgorszym wypadku po wypięciu dysku e-SATA
zostanę z mrygającym kursorem albo czymś równie radosnym. Z Windows XP nie
byłoby problemu - fixboot i fixmbr oraz ewentualnie korekta boot.ini i
wszystko wraca do normy, ale z tym BCD nie umiem walczyć. Jakieś dobre rady?
Nie, dysku wewnętrznego nie da się wyłączyć w tym DELL-owskim BIOS-ie, a
jego fizyczne odłączenie wymagałoby rozkręcenia laptopa na drobne części.
JoteR
|