Ponieważ grupa od www pl.comp.www.nowe.strony jest jak 90% grup praktycznie
martwa piszę tu, może ktoś tu czuje temat mechanizmów www i wie jak wydłubać
ze strony kompletną bazę budek telefonicznych w Polsce, a potem już druknąć
to np. do PDF-a. Czyli pewnie jakiś mechanizm, który ciurkiem odpyta jeden
za drugim wyszukiwarę o wszystkie miejscowości i dane wynikowe zapakuje w
jeden zbiorczy plik.
Chodzi o tą stronę
http://www.publitel.pl/wyszukiwarka_at/
Przez kilka lat poszukiwań niczego innego nie odkopałem.
Twórcy jej to beton, nie ma tam z kim gadać, jeszcze za czasów świetności
budek jak im się zgłosiło, że niektóre punkty im na mapie w kosmos uciekły,
rokordzistka-budka, która jeszcze jakoś rok temu miała stać na peryferiach
Warszawy wylądował prawie 80km od Warszawy, bo takie wypasione współrzędne
GPS miała wklepane w bazie i wylądowała w burakach.
Spis budek (których dziś w PL może zostało jeszcze z 50szt.) firma publitel
traktuje jako dane porównywalne do spisu uzbrojenia tajnych magazynów
wojskowych.... więc nie udostępnią go prywatnym (rozumiem, że budki kiedyś
były stawiane dla tajnych przedsiębiorstw, nie dla ludzi.....), a sama
wyszukiwarka jest tak toporna, że głowa się gotuje przy dłuższym korzystaniu
z tego badziewia. We francuskiej oranżadzie budki traktują jako nie ich,
więc tradycyjnie tam nie z kim gadać, nikt nic nie wie (czyli standard,
strata czasu i nerwica).
Jakby to mieli zrobione na wzór http://beta.btsearch.pl/ to by było przyjaze
w użytkowaniu, bo praktycznie od kopa dostajemy całą mapę Polski obstawioną
pinezkami dotyczącymi lokalizacji bazówek i raz dwa optycznie widzimy co
mamy w interesującym powiecie, a nie, że zawęża nas do pola o boku kilkuset
metrów w jednym rozdaniu i się naklikasz, naklepiesz jak głupi, żeby cały
powiat - nie mówiąc już o województwie - szybko prześwietlić.
Potrzebna kompletna baza aby na jej podstawie sprawniej posprzątać śmietnik
na mapach nawigacyjnych, gdzie pozostało z minionych lat wstawiony punktów
POI budek-widmo na dziś dzień i trzeba mieć dobrą bazę aby na jej postawie
śmietnik posprzątać.
Bez bazy idzie to jak krew z nosa, bo każdą miejscowość trzeba klepać do tej
durnej wyszukiwarki i sprawdzać czy pluje jakimiś wynikami. Choć zdarza, że
się że budka dostawała dane z kosmosu i w bazie ma przypiętą sąsiednią
miejscowość i można ją łatwo przeoczyć w tym ułomnym mechanizmie.
|